Podsumowanie
Tak więc Schiit Asgard nie bez kozery pozostaje najczęściej kupowanym wzmacniaczem słuchawkowym na świecie. Kosztuje przecież mniej niż połowę ALO Audio Continentala V3 i może nie jest aż taki dobry, ale jeżeli gorszy, to bardzo nieznacznie. Poza tym czy w ogóle jest gorszy? Jest inny. Nie ma lampy i to się zaznacza. Gra w tranzystorowym duchu dynamicznej wyrazistości, co zupełnie nie przeszkadza mu świetnie napędzać zarówno jednoznacznie profesjonalnych DT 990 PRO jak i stricte audiofilskich HD 650. Szkoda trochę, że nie udało się go wypróbować z własnymi firmowymi konwerterami, bo wówczas przygoda nasza byłaby jeszcze bardziej pouczająca, ale i tak wiadomo, że zarówno z komputerowymi jak i tradycyjnymi źródłami spisuje się bez zarzutu. Ma kupę wdzięku i mocy. Nie mizdrzy się ocieplaniem, nie stroi słodkich minek, tylko napędza. Napędza mocno, soczyście, dokładnie. Tak więc głównie od źródła i samych słuchawek zależeć będzie co się z tego na końcu ze słuchawkowych przetworników wyłoni, a przeważnie wyłaniają się rzeczy znakomite i niespecjalnie dobra współpraca z jednymi słuchawkami tego nie zmienia. Współpraca ta, tak nawiasem, nie była jakaś zła, tyle że DT 990 bez PRO w nazwie zdarzało mi się parę razy słyszeć lepiej grające i mające więcej muzycznej zachęty. Ale i tak było nieźle. Szkoda też, że nie udało się porównać Asgara do Lyra, który jest o dwieście dolarów droższy i lampowy. Jest też dużo mocniejszy, ale z tego co pamiętam grał bardzo podobnie. Trochę można go oczywiście podrasować lepszymi lampami i wówczas zyskuje cechy Asgardowi niedostępne, ale z tymi standardowymi ma podobny charakter a tylko trochę więcej przenikliwości, dynamiki i czaru. Bardzo nieznacznie.
W punktach:
Zalety
- Rewelacyjny stosunek jakości do ceny.
- Wysoki poziom ogólny.
- Bardzo dobra szczegółowość.
- Nie gorsza dynamika.
- Naturalny sposób grania.
- Przejrzystość.
- Mocny bas.
- Brak ingerencji w postać wokalizy.
- Ładna i zgrabna obudowa.
- Możliwość postawienia w poziomie i pionie.
- Cztery firmowe DAC do wyboru.
- Równie dobra współpraca z komputerami i odtwarzaczami CD.
- Równie dobra współpraca ze słuchawkami o niskiej i wysokiej impedancji.
- Najpopularniejszy wzmacniacz słuchawkowy na świecie.
- Uznany producent.
- Niska cena.
- Made in USA.
- Pięć lat gwarancji.
- Polski dystrybutor.
Wady i zastrzeżenia.
- Mocno się rozgrzewa.
- Niektóre słuchawki niezbyt do niego pasują.
- Nie dla zwolenników lampowego czarowania.
Sprzęt do testu dostarczyła firma :
Dane techniczne:
- Pasmo przenoszenia: 2 Hz – 400 kHz (- 3dB)
- THD: poniżej 0,008 %.
- Stosunek szumu do sygnału: powyżej 102 dB.
- Moc wyjściowa: 1 W/32 Ω; 380 µW/300 Ω.
- Wzmocnienie: w niższym gain współczynnik 1.5; w wysokim 6.0.
- Separacja kanałów: 72 dB.
- Impedancja wyjściowa: 2 Ω.
- Zużycie energii: 30 W.
- Waga: 2 kg.
- Cena: 1250 zł.
System:
- Źródła: PC z Asus Xonar Essence STX, Cairn Soft Fog V2.
- Wzmacniacze: Phasemation EPA: 007, Pro-Ject Head Box, Schiit Asgard.
- Słuchawki: Beyerdynamic DT 990 & DT 990 PRO, Fostex TH-900, Sennheiser HD 650. Okablowanie: interkonekty – Harmonix CI-230 MK2, Tara Labs Air1.
Miałem okazję posłuchać chwilę w Earmanii/Audiomagic. I o ile pierwszy Asgard był dla mnie wyczuwalnie tranzystorowy, taki dość surowy i nie miał charyzmy. O tyle Asgard Drugi brzmi w sposób delikatnie pełniejszy i gładszy. Tylko tyle mogę o nim napisać w oparciu o swoje krótkie doświadczenia.
Nie miałem okazji słuchać pierwszego Asgarda. Drugi jest na pewno w porządku i wart polecenia.
Do zalet pokusiłbym się o dopisanie wyjścia PRE. W I-ce tego nie było a to wielki plus.
Piotrze nie dał byś rady posłuchać kompletu Schiita czyli wzmacniacza z DACiem,powiedzmy Bifrosta z Lyrem lub Asgardem ?
Nie wiem. Zapytam. Ostatnio DAC-ów nie mieli, ale może już są.
A tak z innej beczki.. Kiedy możemy się spodziewać recenzji TH900?
Właśnie kończę artykuł o płytach binauralnych, potem muszę napisać o głośnikach Bipolara, a potem Fosteksy albo HD 800.
Chętnie poczytam o binauralnych nagraniach. Na razie słuchałem tylko kilku demonstracyjnych realizacji od Chesky Records. Ale nie będę wybiegać przed szereg z wrażeniami.
Nadawałby się ten wzmacniacz do Beyerdynamic DT-150? Czy może lepszy Black Pearl?
Myślę, że nadawałby się znakomicie. Schiit ma więcej energii i drajwu, a Sonic Pearl elegancji brzmieniowej. Tak więc co kto woli.
Ok, dziękuję. W prawdzie nie wiem co to jest ta elegancja brzmieniowa, ale energia, drajw i brzmienie instrumentów to jest to co lubię. Czyli wychodzi na to, że Shiit.
Ja mogę dopowiedzieć, że Asgard 2 jest podatny na stosowanie dobrych kabli zasilających gdzie można znacząco ukształtować jego brzmienie. Ja testowałem z kablami Furutecha i szczególnie
FP3TS20 wyszedł mu na dobre porządkując scenę i wydobywając więcej wyrafinowania a także dodając mu nieco analogowości.