Relacja: Thöress na Audiofil – Wrocław 7.09.2017

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 015   Od ponad dwudziestu lat firma, której pełna nazwa brzmi Thöress Puristic Audio Apparatus, oferuje swe niezwykłe produkty wtajemniczonym audiofilom, albowiem nie da się ukryć, iż jest niszowa, mało znana, szczególna. Egzystuje jednakże daleko poza głównym nurtem audiofilizmu grupa takich, którzy za jej aparaturę daliby się pokroić, o czym najlepiej świadczy fakt, że od tak dawna i wciąż istnieje.

Thöress Puristic to dziecko Reinharda Thöressa – niemieckiego matematyka, który po latach pracy w zawodzie doszedł do wniosku, że ślęczenie przy komputerze nad obliczeniami zleconymi przez kogoś innego nie jest tym, o co mu w życiu chodzi. W efekcie powstała w Aachen, niemieckim mieście opodal granicy z Belgią, firma produkująca urządzenia audio. Firma szczególna, bo jak mówiłem niszowa, o wyrobach wyróżniających się projektem, wyglądem i wykonaniem. Firma niemalże jednoosobowa, stylistyką obudów nawiązująca do czasów naprawdę dawnych i całe niemal wykonawstwo realizująca we własnym zakresie właściciela. Bo Reinhard lubi i umie sam wszystko zrobić, a muzyka – i co za tym idzie środki do jej odtwarzania – zawsze leżały w centrum jego zainteresowań.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 002Lampy więc bierze NOS i duże triody od KR-audio oraz tranzystory, kondensatory i inne standardy musi nabywać, a cała reszta jest jego własna, włącznie z ręcznie nawijanymi transformatorami. Cały ten wkład własny ląduje wewnątrz obudów, z których niekiedy (bo nie zawsze) jedynie lampy wystają – i wcale ta niszowość plus ręczne wykonanie nie są jakieś szczególnie drogie. Fakt – firma jest niszowa – ale to nie ta nisza, do której zaglądając trzeba się liczyć z zostawieniem ogromniastych pieniędzy. Urządzenia kosztują trzydzieści-czterdzieści tysięcy, najwyższy model kolumn sześćdziesiąt. A jednocześnie należą do takich (i to jest w tym wszystkim najlepsze), w których konstrukcja i jakość brzmienia są poza kompromisem. A zatem szczyty szczytów; dlatego ci nieliczni urządzenia Thöress Puristic mają u siebie w domu i innych mieć nie pragną.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 024Odsłuch poprzedziły trzy wydarzenia: brak prądu, wywiad i prelekcja. Po dotarciu na miejsce okazało się, że orkan Ksawery przeorał Wrocław, spore jego połacie pozbawiając energii elektrycznej – w tym hotel Qubus, miejsce odsłuchów. Wszystko stało w tej sytuacji przez parę godzin pod znakiem zapytania, ale awarię na szczęście udało się usunąć, urządzenia zostały włączone – i w miejsce ery ciemności nastała era muzyki. Ale zanim nastała, szanowny pan organizator – w osobie Piotra Guzka – ratował sytuację pytaniami kierowanymi do Reinharda Thöressa, które na bieżąco tłumaczył redaktor Tomasz Karasiński, naczelny Stereo Life. Publiczność mogła się dzięki temu dowiedzieć, jak to z tym  Thöress Puristic było i w bladym świetle oświetlenia awaryjnego oglądać urządzenia. Po nastaniu światłości do akcji wkroczył niezwłocznie wyposzczony czekaniem drugi z organizatorów – dystrybutor – który ze swadą opowiedział, jak bardzo Reinharda ceni i jak kocha te niecodzienne obudowy, które mogą wprawdzie komuś wydać się brzydkie, ale które mają „to coś”.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 012Lecz najważniejsza jest muzyka, a ta nikomu i pod żadnym pozorem nie może wydać się inna niż świetna. Podkreślony przy tej okazji został wkład pasji w miejsce komercji, bo twórca Thöress Puristic to ktoś chcący realizować marzenia, a nie jest marzeniem Reinharda Thöressa zostanie milionerem. Jego marzeniem i pasją  jest realizacja projektów, które za rozsądne – na ile to możliwe – pieniądze mogą dać muzyce wszystko, co od strony odtworzeniowej dla niej jest do zrobienia. A tego się nie da zrobić w ramach dużego przedsiębiorstwa, w którym częściowo przynajmniej zautomatyzowany proces produkcyjny montował będzie urządzenia z komponentów zewnętrznych. Ta droga może prowadzić do rynkowego sukcesu i w następstwie dużych pieniędzy, ale tak powstające urządzenia nie sięgną topu topów, tak samo jak drukowane reprodukcje nie zastąpią prawdziwych obrazów.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 023Drukarki laserowe są bardzo efektywne, ale nie używają oryginalnych pigmentów, nie drukują na ręcznie gruntowanych płótnach i nie odtworzą trójwymiarowej struktury pędzlem kładzionej farby. Tak samo kupne transformatory nie zastąpią ręcznie nawijanych, a układy na płytkach drukowanych nie zastąpią montażu point-to-point. Poza tym projekty pod produkcję masową (a w każdym razie dużą) są znacznie mniej wyszukane i mniej sprawdzone odsłuchowo, bo nie ma na to czasu. A Reinhardowi czasu nie szkoda. Kombinuje, projektuje, dopieszcza każdy detal – aż brzmienie go zadowoli, spełni wszystkie założone kryteria. A wówczas, tylko na zamówienie, bo to nie stoi na półce, można będzie skorzystać z efektów jego pracy. Dzięki Audiofilowi także skorzystaliśmy.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 021W ramach prelekcji dystrybutor obszernie opisał urządzenia biorące udział w prezentacji. Sygnał pochodził od jedynego, które nie było produktem Thöress Puristic; od gramofonu Cantano W/T z wkładką Murasakino Sumile MC. Oba składniki odczytu winylowego to zabawki kosztowne – gramofon siedemdziesiąt a wkładka trzydzieści sześć tysięcy. Wkładka od firmy niedawno powstałej – japońskiej, prawie nikomu nieznanej, produkującej tylko tę jedną. Gramofon z kolei od producenta pracującego nad tą konstrukcją lata, mającego inne podstawowe źródło dochodu – firmę z obrabiarkami CNC. Tak więc gramofon to następstwo pasji, swoiste oczko w głowie. Wielowarstwowy talerz, między innymi z grafitu, sztywno sprzęgnięte z chassis tytanowe, 12-calowe ramię, specjalnej konstrukcji silnik. Jak przystało na właściciela firmy produkującej między innymi aparaturę medyczną, wyjątkowa precyzja wykonania i nietuzinkowe surowce, a do tego ta wkładka, jako jedna z paru zaledwie na świecie, niemająca w sobie ani śladu żelaza, które zdaniem jej twórcy zakłóca reprodukcję dźwięku.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 007Następny krok sygnału to przedwzmacniacz gramofonowy, w tym wypadku bardzo szczególny i zaanonsowany jako najlepszy na świecie (sic!). Thöress Parametric Phono Equalizer to nie tylko zwyczajny przedwzmacniacz, ale też urządzenie pozwalające na studyjną (identyczną jak przy nagraniach) equalizację oddzielnie tonów wysokich, niskich i średnich. Urządzenie, jak to oznajmił Reinhardt, będące klasyczną konstrukcją lampową i wcale dotąd nie recenzowane, a mimo to sprzedające się świetnie dzięki wystawowym popisom. Jeden przy tym z droższych wyrobów Thöress Puristic, kosztujący czterdzieści tysięcy.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 014W nim obrobiony sygnał przechodził do klasycznego przedwzmacniacza, by wylądować w monoblokach na lampach 845. Każdym o mocy 20W, w oparciu o pojedynczą triodę 845, sterowaną bardzo szczególnie, bo parą pentod EL803S pracującą w trybie triodowym. To flagowe monobloki marki, postawione w ofercie wyżej od opartych na 300B. Z lampami mocy czesko-włoskiego KR-audio i sterującymi Telefunken NOS.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 018Etap finalny to głośniki, jedne z dwóch pozostających w ofercie. Te lepsze, z dwunastocalowym wooferem  o papierowej membranie i dwiema tubami – szerokopasmową z wylotem do przodu i wysokotonową (supertweeter) z pionowym wylotem na pokrywie górnej. Model 2CD12 MKII jest wyceniony na sześćdziesiąt tysięcy i ma skuteczność aż 100 dB. W jego wnętrzu też tradycyjny dla firmy montaż punkt-punkt zwrotnicy, a głośniki tubowe wyposażono w ultralekkie membrany z tytanu i potężne magnesy neodymowe. Do tego papierowy basowiec, czyli wszystko dokładnie jak lubię.

Za uzdatnianie prądu odpowiadała listwa ISOL-8, a całe okablowanie pochodziło od Harmoniksa. Także od tego producenta bardzo kosztowny docisk płyty i gramofonowa mata, zastępujące oryginalne wyposażenie.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 006Jak wspomniałem, odsłuch poprzedził brak prądu. System startował zatem na zimno, zupełnie bez rozgrzewki. Dzięki temu można było odebrać kolejną lekcję „jak lampy zmieniają się z czasem”. Dźwięk początkowo nieprecyzyjnie określony, kłębiący się brzmieniową chmurą bez wyraźnych konturów, stopniowo nabierał wyrazu. Tradycyjnie po około czterdziestu minutach przeskoczył na wyższy bieg, a po paru godzinach było to całkiem co innego. Bo najpierw tylko stwardniał i się na krawędziach wyostrzył, a dopiero na koniec przybrał postać trójwymiarowej prawdy muzycznej.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 026Wspomnieć tu muszę o miejscu odsłuchu; poruszyć tę kwestię tym bardziej, że sam Reinhard podczas wywiadu zaznaczył, że miejsce, gdzie się słucha, jest równie ważne jak sam sprzęt. To miejsce, będące salą konferencyjną, wykazywało dwa ewidentne mankamenty: za nisko zawieszony sufit i pokrytą wprawdzie wykładziną, ale betonową posadzkę. Rzecz miała przykre konsekwencje, bo przy wysokim poziomie głośności niski zakres się wzbudzał. Tak więc głośno można było bez zniekształceń słuchać jedynie muzyki basem nie częstującej, a tej z basem jedynie ciszej. Także scena w tych warunkach nie chciała w pełni się wyklarować, pokazać perspektywy. Natomiast sam dźwięk – coś pięknego, byłem pod wielkim wrażeniem. Gramofonowy naturalizm i tubowo-basowy popis. Pełne rozwinięcie sferyczności i jednoczesne promieniowania. Poczuć się można było chwilami jak na koncercie, a płyta zespołu Novi Singers (Polskie Nagrania 1971) to było naprawdę coś!

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 020Organizator cały czas podkreślał, że nie chce używać żadnych wydań specjalnych – specjalnych tłoczeń itp. Zadbano wprawdzie o to, by wszystkie użyte były od A do Z analogowe, ale żadnego audiofilskiego zadęcia. System miał się sprawdzić przy zwykłych starych winylach – i niewątpliwie się sprawdził. W wymiarze samego brzmienia (na pozostałe wymiary nie było odpowiednich warunków) zagrało to top high-end. Bezpośredni kontakt z artystą – jego głosem i instrumentem – całkowite otoczenie muzyką. Za podobnie grające systemy na AVS dystrybutorzy śpiewają zwykle wiele razy tyle, za pojedynczy klocek nieraz setki tysięcy. A tutaj wszystko bardziej dla ludzi, w granicach jeszcze rozsądku.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 016Gramofon oraz wkładka kosztowne, ale to co od Thöress Puristic wycenione bardzo przytomnie, zwłaszcza jak na realia kraju pochodzenia. Nie można zatem się dziwić, że firma egzystuje; byłoby o wiele dziwniejsze, gdyby jej klient zaniechał. Bo od razu, gdy tylko system porządnie się rozhulał, stało się całkiem jasnym, że oferuje „wszystko”. Pasmo, postaci dźwięków, formę ich propagacji, wzajemne brzmieniowe relacje, bezpośredniość, emocje. Tu nie można nawet mówić o jakiejś wysokiej kulturze, to byłoby dla niego ujmą. Kultura jest dla kulturalnych, a nie prawdziwych artystów. Gdyby ten system postawić w którejś z lepszych sal AVS, spokojnie by wszedł do elity, grona paru najlepszych. Wybitnie napędzane Avantgarde, Raidho, JBL, Zingali – te nazwy się kojarzą.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 019Na koniec uwaga o wyglądzie. W odniesieniu do kolumn nic nie powiem poza pochwałą. Całe w głębokim brązie naturalnego forniru, bardzo korzystnym dla słuchania. Może cokolwiek smutnym, ale znikającym z pola widzenia, pozwalającym po chwili zapominać o sobie. Do tego u góry dwie tuby, muszące każdemu znawcy kojarzyć się ze szczytem jakości, a na dole duża papierowa membrana, kolejne signum jakości. Odnośnie natomiast elektroniki, to wyglądem nawiązuje nie do brzydkich czy ładnych urządzeń z działu „Audiofil”, a bardziej takich przemysłowych. Diagnostycznych z samochodowego serwisu, jakieś echolokacji, wieży kontroli lotów.

Thöress Puristic Audio Apparatus HiFi Philosophy 005Intrygująca brzydota, funkcjonalność, nietuzinkowość, własna, niepowtarzalna specyfika. Pan dystrybutor się rozpływał, a ja się rozpływać nie będę, ale nic a nic taki wygląd mi nie przeszkadzał w słuchaniu. Zwłaszcza że lampy i te samym wyglądem budzące respekt głośniki, plus ekskluzywny gramofon. Do tego ciekawie wyglądający stelaż polskiego producenta (szkoda że rewelacyjnych kolumn nie odseparowano od podłogi), a przede wszystkim samo Thöress Puristic od strony czysto brzmieniowej. Top high-end w całej krasie w cenie używanego auta, a nie Ferrari czy Bentleya. Podobno wzmacniacz zintegrowany z rasowym wyjściem słuchawkowym przyjedzie kiedyś po recenzję.

8 komentarzy w “Relacja: Thöress na Audiofil – Wrocław 7.09.2017

  1. Colorfort pisze:

    Panie Piotrze,
    kto jest polskim dystrybutorem? Czy wspomniany wzmacniacz słuchawkowy to będzie nowa konstrukcja, czy modyfikacja integry?
    Pozdrawiam.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Wzmacniacz słuchawkowy już jest wbudowany w przedwzmacniacz (nie ten gramofonowy tylko zwykły), a także ma być w integrę. Nic mi nie wiadomo o nim jako osobnym urządzeniu, ale kto wie?

      Dystrybutorem jest Moje Audio z Wrocławia.
      http://www.mojeaudio.pl/

      1. hifiphilosophy pisze:

        Przepraszam, pomyłka. Dystrybutorem jest powiązana z Moje Audio firma Audio Atelier z Łodzi.
        http://www.audioatelier.pl/

        1. Colorfort pisze:

          Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)))

    1. Piotr Ryka pisze:

      Dzięki za ciekawe odsyłacze.

  2. Szkoda, że dotarliśmy dopiero w niedzielę i nie mieliśmy okazji posłuchać monobloków na 845. Mimo to, „zabawki” Pana Reinharda Thöressa zrobiły na nas bardzo dobre wrażenie.

  3. arkadios pisze:

    Nam niestety nie było dane dotrzeć na prezentację, dlatego wielkie dzięki dla filozofów za relację, bo uwielbiamy takie cacuszka. Przy rosnącej ilości przewartościowanych, nadmuchanych poza granice rozsądku marek, własnie w ramach takich małych manufaktur warto jeszcze kontynuować poszukiwania. W nich jest dusza. Audio Atelier, wpraszamy się na odsłuch!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy