Recenzje: Oyaide AZ-910

Podsumowanie

   Brałem ten kabel bez przekonania. Bo ileż to już było obietnic niedrogich świetnych rzeczy? Fakt, nie są ewenementem; na rynku sporo mamy audiofilskich różności za sympatyczny a nie wredny pieniądz. Niemniej w przypadku interkonektów to już prawdziwa rzadkość, zwłaszcza gdy chodzi o podkopywanie autorytetu najlepszych i dobieranie się do nich od spodu. Tymczasem trzeba uczciwie przyznać, że kosztujący niecałe trzy tysiące Oyaide AZ-910 rzeczywiście tego dokonał. Nikogo nie będę namawiał do działania na ślepo; natychmiastowego pozbywania się droższych kabli z zamiarem kupienia tego. Dany system ma swoje potrzeby, dany słuchacz swe upodobania. Tym niemniej głupio by było nie spróbować, nie skorzystać z okazji. Pożyczyć i posłuchać, bo kto wie – może akurat? W moim przypadku (czym się niemało zdziwiłem) tak dokładnie się stało. I wcale bym tego Oyaide nie oddawał, gdyby już nie był sprzedany. Jasne – Siltech Triple Crown, albo Entreq Atlantis, potrafią jeszcze więcej. A propos tego ostatniego, to ten Oyaide wydał mi się podobny. Ma w sobie dużo stylu, jaki prezentował na AVS w 2016 roku system od Destination Audio okablowany niższym o dwa oczka przewodem Entreq Challanger, kosztującym piętnaście tysięcy. On fizycznie (żyły miedziana i srebrna), a ten Oyaide brzmieniowo, łączy zalety obydwu przewodników, oferując tuż obok siebie melodyjność i naturalne wypełnienie miedzi z szybkością, przenikliwością i sopranową ekstensją srebra. W sposób sobie tylko wiadomy potrafi to wpisać w atmosferę mroku przesyconego światłem, osadzić na głębokiej scenie i postawić na niej artystów z osobowością i trójwymiarowych. A wszystko to sprawia cienki, lekki przewód bez żadnych puszek po drodze; taki sobie „błyszczaczek” w kartonowym pudełku za tysiąc dwieście na oko. Tak tanio go nie oddają, ale to samo oko bieleje, słuchając co potrafi. Mnie w każdym razie zbielało, a mam z natury czarne.

W punktach:

Zalety

  • Zalety srebra i miedzi w jednym, czysto srebrnym, niedrogim przewodniku.
  • Trójwymiarowe modelowanie.
  • I wraz z tym znakomite wyciąganie źródeł dźwięku przed tła.
  • W efekcie scena naturalna, głęboka, wieloplanowa, doskonale obrazująca muzyczny spektakl.
  • Uzupełniana ciemnym stylem brzmieniowym, sparowanym z przejrzystością i efektownie doświetlonym, dającym znakomite widzenie głębi.
  • Naturalnie dobitne, ale powodujące jedynie radość jakością, a nie przykrość ostrością soprany.
  • Wyraziste wokale, prezentujące styl zaangażowany, podkreślający brzmienie spółgłosek.
  • Mocny, trójwymiarowy bas, uzupełniany w brzmieniach perkusyjnych znakomitym oddaniem talerzy.
  • Żadnych problemów z trylem i upojnością – całą wyższą szkołą melodyki.
  • A zatem także i bardziej zwykła muzykalność, wspierana gładkością i swobodą przepływu.
  • Wysokie natlenienie, dające głosy nośne, odpowiednio propagujące.
  • Dość dobre wypełnienie.
  • Ciepło na tyle wyraźne, by zabić obcość pogłosu.
  • A przede wszystkim cała muzyka szumem, prawdziwym popisem nośności.
  • Tym szumem ogarniająca słuchacza, wsysająca go w spektakl.
  • I jednocześnie spajająca źródła, łącząca je w jedno wielorakie, eksplodujące brzmienie.
  • W efekcie żadnej nudy, nawet relaksującej formy. Wszystko żywe i naturalne, angażujące emocjonalnie.
  • Z towarzyszeniem szybkości, wyraźności i dynamiki – znanych cech srebrnych przewodów.
  • Jednocześnie bez odchudzania, ostrości, spłaszczania – także znanych ich wad.
  • Srebro klasy 5N produkcji samego Oyaide; odstresowane i pieczołowicie zabezpieczone przed utlenianiem.
  • Dotyczące nie tylko żył, ale także i styków.
  • Wielowarstwowa izolacja, pochłaniająca zakłócenia zewnętrzne i wewnętrzne.
  • Zabezpieczenie przed wibracjami i luzowaniem się w gniazdach.
  • Cienki, elastyczny i lekki.
  • Efektownie się prezentujący.
  • A przede wszystkim stosunkowo niedrogi, z rewelacyjnym stosunkiem jakości do ceny.
  • Mad in Japan.
  • Znana firma.
  • Polski dystrybutor.

Wady i zastrzeżenia

  • Mimo wszystko dość skromny wygląd, nie budzący respektu. (A że to zmyłka, inna sprawa.)
  • Brak wersji dłuższej niż 1,3 m.
  • Miłośnicy wykwintnych opakowań będą musieli przełknąć bardziej zwykłe pudełko.

Sprzęt do testu dostarczyła firma: Nautilus

Dane techniczne Oyaide AZ-910:

  • Kabel: seria FTVS-910
  • Przewodnik: 2 x srebro OCC czystości 5N (99,9995%) o przekroju ø 1,05 mm.
  • Izolator antywibracyjny: spieniony plietylen PFA.
  • Izolacja właściwa: mika + folia miedziana + posrebrzana miedź.
  • Osłona zewnętrzna: UVurety poliuretan.
  • Impedancja: 110 Ω
  • Pojemność elektrostatyczna: 72,1 nF.
  • Współczynnik tłumienia: 74,5 dB.
  • Oporność przewodnika: 25 Ω.
  • Całkowita średnica przewodu: ø 8,5 mm.
  • Złącza: GENESIS – srebrne, zaciskane śrubowo.
  • Dostępne długości: 0,7 m; 1,0 m; 1,3 m.
  • Cena: 2990 za 1,0 m.

System:

  • Źródła: PC, gramofon Avid Ingenium z wkładką Ortofon Windfeld Ti.
  • Przetwornik dla PC: Norma Audio HS-DA1 VAR.
  • Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
  • Przedwzmacniacz gramofonowy: Octave Phono Module.
  • Wzmacniacz słuchawkowy: Ayon HA-3.
  • Słuchawki: Abyss AB-1266 (kabel Tonalium Audio), Beyerdynamic T1 V2 (kabel Tonalium Audio), Crosszone CZ-1, Fostex TH900 Mk2, MrSpeakers Ether Flow C, Sennheiser HD 800 (kabel Tonalium Audio).
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Kolumny: Audioform 304.
  • Interkonekty: Oyaide AZ-910, Sulek 6×9 i Sulek Audio.
  • Kabel głośnikowy: Sulek 6×9.
  • Listwa: Power Base High End z kablem zasilającym i okablowaniem wewnętrznym Acrolink MEXCEL 7N-PC9500.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Stopki antywibracyjne: Acoustic Revive RIQ-5010, Avatar Audio Nr1, Solid Tech Discs of Silence.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/B.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

22 komentarzy w “Recenzje: Oyaide AZ-910

  1. Tomasz P pisze:

    Zaintrygował mnie Pan. Do Oyaide nie trzeba mnie przekonywać bo praktycznie cały systemik mam nim okablowany (Tunami), moim zdaniem to bardzo uczciwa firma i uczciwe kable. Chyba spróbuję pożyczyć, podmienić miedzianego na srebrnego… Ciekawe co z tego wyniknie…

    1. Piotr Ryka pisze:

      Ciekawe. Srebrny jest naprawdę spektakularny.

  2. deper b pisze:

    Troszke nie w temacie, czy zamierza Pan przetestować campfiere audio cascade?
    Miałem okazje ich posluchac naprawdę fajne brzmienie, wciagajace, biorac pod uwagę cene jestem pod wrazeniem a był to egzemplarz jeszcze nie wygrzany…

    1. Piotr Ryka pisze:

      O ile MIP ma, to nie widzę przeciwwskazań. Na razie będzie test Fostex T60RP.

  3. fon pisze:

    A jak sprawa z testem transportów CD, ale takich w niższej cenie,teraz np NuPrime wypuścił nowy model jest Cyrus ,AdwanceAcustic,z trochę droższych CEC,po tylu testach daców coś dla srebrnego krążka by się przydało.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Była niedawno recenzja nowego napędu Ayona. W możliwość zrecenzowania CEC wątpię, bo stosunki z RCM mam napięte. Cyrusa może, zapytam.

  4. Piotr pisze:

    Witam.Mam okazję kupić ten kabel z drugiej ręki,ale bez możliwości wcześniejszego odsłuchu. Będzie łączył na zmianę Naima cd5x z Flatcap x oraz Chorda Hugo 2 z Trilogy 933. Obecnie używam Nordosta Red Dawn v.1. Czy wymiana na Oyaide AZ-910 będzie dobrym pomysłem i krokiem do przodu w porównaniu z Red Dawn ? A może spróbować innego kabla ? Z góry dziękuję za poradę. Pozdrawiam serdecznie.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Kupowanie kabli bez odsłuchu to zawsze ryzyko. Teoretycznie Oyaide powinien okazać się lepszy i tyle mogę powiedzieć. Gdybym miał wybierać między nim a Red Dawn, postawiłbym na niego, ale czy taki wybór byłby słuszny, to tylko praktyka może pokazać.

      1. Piotr pisze:

        Dziękuję za odpowiedź. Postaram się wypożyczyć i posłuchać przed zakupem. Jakie jeszcze kable w okolicy 3000 zł. warto wziąć pod uwagę ?

        1. Piotr Ryka pisze:

          Zrecenzowanego właśnie Hijiri i Acoustic Zen Matrix Reference II.

          1. Piotr pisze:

            Dziękuję

  5. Dastin pisze:

    W tej kwocie lepszym wyborem będzie IC TMR ramzes II

  6. Mariusz pisze:

    Witam
    Który z tych kabli Hijiri, Acoustic Zen Matrix Reference II, Oyaide postawiłby Pan na 1 miejscu oczywiście w swoim systemie.
    Pozdrawiam

    1. Paweł pisze:

      Mariusz, w tej cenie a szczególnie z 2-giej ręki jest duży wybór. IC jest kablem, który ma największy wpływ na dźwięk systemu. Niestety nie ma skali bezwzględnej w której można ocenić który lepszy. W każdym systemie inny może być najlepszy. Dla każdego odbiorcy w tym samym systemie inny z prezentowanych może być najlepszy. Mogę Ciebie zapewnić, że tej cenie mam inny IC który jest wyraźnie (bezwzględnie) lepszy od opisanych (nie chcę robić reklamy więc nie podaję jaki). Takie pytania nie mają sensu. Jeśli wiesz czego szukasz w systemie istotne są cechy danej konstrukcji, co ułatwi poszukiwanie lub zakup „w ciemno” używanego kabla.

      1. Maciej pisze:

        Pawle
        Czy mógłbyś zdradzić co to za tajemniczy kabel który w swojej kategorii cenowej jest wyraźnie lepszy od wszystkich wymienionych.
        Trzeba reklamować dobre produkty, które przeszły rygorystyczne testy użytkowników.
        Pozdrawiam
        Maciej

  7. Mariusz pisze:

    Paweł dziękuje za odpowiedz. Trochę mnie nie zrozumiałeś. Pytanie skierowałem do p. Piotra Ryka jaki kabel był najlepszy w jego systemie U pana Piotra tą skalą jest jego system. Nigdy nie kupiłbym kabla w ciemno bo wiem z doświadczenia ze ten sam kabel(zasilający czy głośnikowy itd.)może „grać” bardzo różnie zależnie od systemu a składowych systemu jest mnóstwo.

  8. Maciej pisze:

    Panie Piotrze,
    Z kabli: Oyaide AZ-910, oraz Acoustic Zen Absolute silver, ktory by Pan polecil?
    O ile moglby Pan opisac w kilku slowach roznice pomiedzy nimi i wplyw jaki moga miec na ststem?

    Z gory dziekuje
    Maciej

    1. Piotr Ryka pisze:

      W Acoustic Zen większy nacisk na szczegółowość (ta wręcz szczytowa, nie wiem czy w ogóle jest lepsza). Trudniejszy w implementacji – wymagający wyższej jakości w pełni melodyjnego, nasyconego i z bardzo dobrym wypełnieniem toru. Oyaide więcej wybaczający, sam z siebie jest melodyjny, mimo iż też bardzo szczegółowy. Nie umiem natomiast porównać ich właściwości przestrzennych – Acoustic Zen za krótko słuchałem. Oyaide ma z pewnością rewelacyjne, co napisałem w recenzji.

      1. Maciej pisze:

        Dziekuje za odpowiedz Panie Piotrze.

  9. Maciej pisze:

    Odwazylem sie i kupilem ten interkonekt bez mozliwosci uprzedniego sluchania, a opierajac sie wylacznie na opinii wyrazonej w tej recenzji.
    Rzeczywiscie przyznaje racje recenzentowi ze kabel pomimo niewielu informacji na jego temat(istnieja jedynie 2 recenzje i to tylko w Polsce) zasluguje na zainteresowanie. Jest naprawade przyzwoity, przynajmniej w moim systemie.

    U mnie zagral lepiej niz Acoustic Zen Silver Reference II oraz Audioquest SKY.

    W pierwszym przypadku jest lepszy jezeli chodzi miedzy innymi o wybrzmienia, ktore AZ wychamowuje, skraca. AZ jest suchszy, oszczedniejsz. Z Oyaide otrzymujemy wiecej poglosu, informacji dotyczacej otoczenia, mikroplanktonu, brzmienia instrumentow, srednica jest bardziej naturalna i nasycona.

    Rzeczywiscie ten kabel nie brzmi jak stereotypowy kabel ze srebra.

    W drugim przypadku, SKY w ktorym ta roznica nie jest juz tak duza, przedewszystkim otrzymujemy wiecej gory, detalicznosci, ale nie kosztem ostrosci. W ogolnym rozliczeniu nie moge powiedziec ze SKY jest lepszy w czymkoliwiek, jednak w innym zestawieniu byc moze zagralby lepiej.

    W zestawieniu AZ i SKY, Oyaide ma wiecej do powiedzenia jesli chodzi o bas. Nie ma go moze tak duzo jak w SKY ale posiada wieksza roznorodnosc, rozdzielczosc, gibkosc i sprezystosc.

    To oczywiscie u mnie gdzie zarowno CD jak I wzmacniacz oparte sa o lampy.

    Polecam i jeszcze raz dziekuje za udzielenie dodatkowych informacji.

    Maciej

    1. Piotr Ryka pisze:

      Cieszę się, że Oyaide nie rozczarował, bo cenę ma naprawdę atrakcyjną.

  10. Maciej pisze:

    Zapomniałem dodać wzmiankę o wtykach. Co prawda nie są zrobione że srebra a z bronzu pokryte o platyna i rodem, ale jakość wykonania jest bardzo dobra.
    Sposób ich mocowania jest wyjątkowy, gwarantujący najlepszy, solidny kontakt z gniazdem rca.
    To pierwsze wtyki jakie spotkałem, które tak ciasno, aczkolwiek tak dobrze przylegają do gniazd.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy