Recenzja: Xavian XN 125 Junior Evoluzione

Podsumowanie

Xavian_XN_125_Junior_Evoluzione_010_HiFi Philosophy   Całkiem przez przypadek miałem okazję zakosztować jak różnie te same głośniki zagrać potrafią, co niby jest oczywiste, ale takie oczywistości w aspekcie teoretycznym jawią się całkiem inaczej niż w praktycznym. Brrr, aż nie chce się przypominać i żal straszny bierze kiedy pomyśleć, że niektórzy takich okropieństw słuchają zapewne na co dzień. Nie wiem, może ten Naim gra lepiej z własnymi głośnikami albo po własnych kablach, ale i tak hańba mu. Co innego Xaviany. Kosztujący skromne jak na audiofilskie realia cztery tysiące model XN 125 Junior Evoluzione, to kawał dobrego grajka. Już wygląd jest całkiem, całkiem, a brzmienie jeszcze lepsze. Trudno powiedzieć czy wyceniany dwakroć drożej wzmacniacz Lebena to za wysoka dla tych Xavianów liga i jemu powinny przysługiwać jeszcze lepsze głośniki, ale bez wątpienia udowodnił, że monitory 125 poza najniższym basem oferują pełny repertuar i są w sensie muzycznym jak najbardziej udane. Nie stanowią żadnego kompromisu, tylko pozwalają brać muzykę w jej naturalnej formie i głęboko przenikać w strukturę nagrań. Nie jest to oczywiście żaden szczyt szczytów, ale na pewno tak zwana dobra szkoła, czyli nie wyrzucanie pieniędzy przez osoby niedoświadczone, tylko sensowny, wart swojej ceny zakup realizowany przez świadomego dokonywanych wyborów konsumenta. Żadnych nie mam zastrzeżeń i zdecydowanie pozytywnie głośniki te odebrałem, a że takie Reference 3A czy Kudos Cardea są jeszcze lepsze, to już z samego cennika można wyczytać, tylko co komu po nich jak ma połowę albo i ćwierć potrzebnych na nie pieniędzy. Znacznie trudniej byłoby natomiast znaleźć równie dobre monitory w podobnej cenie, choć nie wątpię że są i takie, a nawet słyszałem na Audio Show co najmniej nie gorsze monitory Muchy, no ale one nie są do kupienia i w sensie rynkowym nie istnieją.

 

W punktach:

Zalety

  • Pełny zakres pasma poza najniższym basem.
  • Jak na głośniki monitorowe całkiem udana linia basowa.
  • Naturalna, nie pozbawiona subtelności średnica.
  • Dobre, całkowicie otwarte soprany.
  • Wyrazisty realizm.
  • Gęste brzmienie.
  • Prawidłowe związanie pasma.
  • Brak rozjaśniania.
  • Wypośrodkowana temperatura.
  • Wnikliwa szczegółowość.
  • Zakusy w stronę magiczności.
  • Rzadka rzecz przy tej cenie, ale naprawdę wciągają.
  • Dobra, zawieszona na prawidłowej wysokości scena.
  • Światłocień.
  • Przejrzyste medium.
  • Ładny wygląd.
  • Staranne wykończenie.
  • Firmowe standy.
  • Umiarkowana cena.
  • Made in Czech Republic.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia.

  • Dość niska skuteczność.
  • Nie są banalnie łatwe do ustawienia.
  • Nie maskują tego co wadliwe.

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

MojeAudio

Strona producenta:

xavian logo 01

 

 

Dane techniczne:

  • Rodzaj: kolumna 2-drożna, bas-reflex, aluminiowy port bass-reflex na tylnej ściance.
  • Głośnik średnio-niskotonowy: Wykonany na zamówienie Xaviana 150 mm Scan-Speak z impregnowaną membraną papierową.
  • Głośnik wysokotonowy: Scan-Speak Ring Radiator – z cewką 26 mmi miedzianym pierścieniem zwierającym.
  • Obudowa: 22 mmMDF, ręcznie robiona, wytłumiana matą bitumiczną.
  • Pasmo przenoszenia: 49 Hz – 30 kHz.
  • Podłączenie: 1 para pojedynczych zacisków Xavian.
  • Impedancja nominalna: 4 Ω.
  • Częstotliwość podziału: 2600 Hz.
  • Skuteczność: 86 dB.
  • Rekomendowana moc wzmacniacza: 30 – 120 W.
  • Wymiary: 285 x 180 x 275 mm.
  • Waga netto: 8 kg/ szt.
  • Cena: 4390 PLN za parę.

 

System:

  • Źródła dźwięku: Cairn Soft Fog V2, Naim UnitiLite.
  • Wzmacniacze: Leben CS300F, Naim UnitLite.
  • Interkonekt: TaraLabs Air1.
  • Głośniki: Xavian XN 125 Junior Evoluzione.
  • Kabel głośnikowy: Tellurium Q Black.
  • Standy głośnikowe: Solid Tech.
  • Kondycjoner: Entreq Powerus Gemini.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

1 komentarz w “Recenzja: Xavian XN 125 Junior Evoluzione

  1. Piotr Ryka pisze:

    Przypadkowo podczas spotkania Audiofil wyszło na jaw w trakcie rozmowy z Nicem Poulsonem dlaczego Naim z Xavianami tak źle zagrał. Okazuje się, że o ile dany klocek Naima nie jest doposażony w lepszy firmowy zasilacz, nie wolno go podpinać do żadnego kondycjonera, bo będą takie właśnie opłakane skutki. Jak widać audiofilizm potrafi zaskakiwać na każdym kroku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy