Recenzja: Spendor SP100R²

Podsumowanie

spendor-sp100r%c2%b2-hifiphilosophy-006   Nawiązujące konstrukcyjnie do czasów zamierzchłych głośniki Spendora niemało mnie zaskoczyły. Oczekiwałem brzmień bliskich, przeciętnej raczej stereofonii, normalności w postaci prozy życia, a na okrasę mięsistego, dominującego nad resztą basu przy akompaniamencie pojękujących, raczej jaskrawych sopranów. Pisząc to oczywiście przejaskrawiając, jako że wcześniej tych Spendorów słuchałem i wiedziałem, że są świetne. Nie podejrzewałem jednak, iż okażą się tak specyficzne. Inaczej je zapamiętałem, a może inaczej wówczas grały? Bardziej normalnie, podobniej do innych, bardziej sztampowo – a tylko wyjątkowo w tym dobrze. W tamtym odsłuchu uczestniczył procesor akustyczny Accuphase, tak więc z dźwiękiem mogli zrobić co chcieli i nie wiem co zrobili, niemniej doskonale im wyszło i pełen byłem uznania. Tym razem, w dużo lepszych warunkach akustycznych niż na Audio Show, ale surowszych pod względem możliwości ingerowania w brzmienie, przejawił się indywidualizm dobitny, narzucający kształt sceny, postać dźwięku i sposób całościowego odbioru. Styl mocno faworyzujący koncertowy charakter aranżacji, choć umiejący się zmusić do intymnych związków. Utwory stawiające na bezpośredniość nie zostają bowiem z tej bezpośredniości odarte, a jedynie wykonawcy nieco się odsuwają, stając zarazem większymi (chociaż nie zawsze), co wyrównuje rachunek. A że z odpowiednim okablowaniem głosy są ciepłe i naturalne, intymność pojawia się natychmiast Nieodmiennie jednak zyskują te głosy ową wewnętrzną wibrację – czasami nieznaczną, czasami większą, a u wykonawców mających ją z natury (jest takich przecież wielu) jedynie trochę podkreśloną. Na to wszystko można nie zwrócić uwagi, ale dla osób wrażliwych na różnice tak stworzony muzyczny świat okaże się inny. I dla nich szczególnie, ale także dla pozostałych, będą to przede wszystkim głośniki do muzyki obrazującej atmosferę koncertową, a nie koncerty zminiaturyzowane, wtłoczone do małego wnętrza, bądź nawet całe wtrącone do głowy, jak to się często zdarza w przypadku słuchawek. (Skądinąd wszystko, czego doświadczamy, ma miejsce wyłącznie w naszych głowach; ale to inna, bardziej filozoficzna kwestia, spisana w mnogich opasłych tomach, których nikt nie czyta.)

 

W punktach

Zalety

  • Atmosfera koncertu.
  • A więc koncertowo ukazana scena.
  • Rzadko spotykane umiejętności stereofoniczne.
  • Wraz z tym daleki pierwszy plan, pełne oderwanie dźwięku od kolumn, doskonale wypełnione centrum i efektowna ruchliwość muzycznych obrazów.
  • Lekko przyciemniona i obniżona tonacja sprzyja popisowości i łatwości słuchania.
  • Dobre panowanie nad sopranami.
  • Ludzkie głosy ze spotęgowaną wibracją.
  • Konturowy, raczej twardy, szczegółowy bas.
  • Dobre plasowanie detali w całości obrazu.
  • Potrafią grać muzykalnie.
  • Także ciepło i przyjaźnie.
  • Daleki pierwszy plan nie niszczy intymności w wymagających jej utworach.
  • Łatwe do napędzenia.
  • Duże średnice głośników (stara szkoła).
  • Bi-wiring.
  • Piękny fornir.
  • Ze zdjętymi maskownicami wyglądają na mniejsze i bardziej sympatyczne.
  • Dobrze się sprawdzająca technika „znikających obudów”.
  • Sławny producent.
  • Made in England.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Duże gabaryty oraz brzmieniowy styl z dalekim pierwszym planem predestynują do co najmniej średnio dużych pomieszczeń.
  • Nie dla lubiących brzmienia szczególnie miłe, bliskie i bezpośrednie.
  • Podstawki o słabej korelacji estetycznej z głośnikiem.

 

Dane techniczne Spendor SP100R²:

  • Kolumny trójdrożne, otwarte, podstawkowe.
  • Głośnik wysokotonowy: 22-milimetrowy, szerokokątny, chłodzony cieczą.
  • Własnej produkcji Spendora 18-centymetrowy, polimerowy głośnik średniotonowy z korektorem fazy.
  • Własnej produkcji Spendora 30-centymetrowy głośnik basowy z gumowanego polistyrenu (bextrene).
  • 2 x bass-reflex.
  • Pasmo przenoszenia: 45 Hz – 20 kHz ± 3dB.
  • Czułość: 89dB/1W/1m.
  • Punkty podziału zwrotnicy: 550 Hz, 5 kHz.
  • Typowa odpowiedź akustyczna: – 6 dB przy 35 Hz.
  • Impedancja nominalna: 8 Ω.
  • Impedancja minimalna: 5,5 Ω.
  • Moc zalecana: 200 W.
  • Wymiary: 700 x 370 x 430 mm
  • Wykończenie: wiśnia (ciemny orzech na zamówienie).
  • Waga: 36 kg/szt.
  • Wysokość podstawek: 350-500 mm (nie dołączone).
  • Zwrotnica na złotych przewodnikach.
  • Wewnętrzne okablowanie ze srebrzonej miedzi.
  • Złocone terminale w bi-wiringu.
  • Stabilizujące temperaturę gumowane maty wewnętrzne.
  • Cienkościenna (znikająca) konstrukcja obudowy.
  • Cena: 39 900 PLN

 

System:

  • Źródło: Accuphase DP-700 SACD.
  • Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Głośniki: Spendor SP100R².
  • Interkonekty: Harmonix HS101-Improved-S RCA, Nordost Tyr2, Sulek Audio RCA.
  • Kable głośnikowe: Entreq Konstantin, Siltech Signature.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy