Recenzja: Oppo BDP-105D

Oppo_BDP-105D_03 HiFiPhilosophy   To będzie inna recenzja, trudniejsza. Zawierać będzie testy nie tylko dźwięku, ale i obrazu. Oppo 105D jest bowiem nie tylko odtwarzaczem płyt audio, ale przede wszystkim najlepszym na świecie odtwarzaczem Blue-ray. Tak w każdym razie twierdzi jego producent. Warto się zatem temu przyjrzeć i zbadać, czy jest rzeczywiście aż tak dobry i czy faktycznie obok wyjątkowej jakości obrazu potrafi generować także świetny dźwięk, co również jego producenci głoszą. Bo poza byciem tym najlepszym odtwarzaczem Blue-ray jest także odtwarzaczem wszelkich płyt innego typu krążących na rynku za wyjątkiem gramofonowych, których okazuje się mimo swoich rozlicznych talentów nie czytać. Wszystkie pozostałe, a więc Blue-Ray, DVD, DVD-Audio, SACD, HDCD oraz CD, czyta zaś bez problemu, a jak to robi, to właśnie będziemy sprawdzać.

oppo-bdp-105-insideWpierw jednak słowo o samym Oppo. Tu wszakże za wiele do opowiedzenia nie ma, bo dowiedziałem się tyle, że firma jest z pochodzenia amerykańska i początkowo zajmowała się produkcją odtwarzaczy Blue-ray oraz ich podzespołów na użytek innych firm;  tych które sobie z tą technologią nie radziły, a koniecznie chciały mieć takie odtwarzacze w ofercie. Tak więc, przykładowo, wszystkie odtwarzacze sprzedawane pod marką Cambridge Audio to tak naprawdę Oppo. Firma nazywała się wtedy inaczej, ale jak, tego nie udało się ustalić. Nazwa Oppo pojawiła się dopiero kiedy sama skierowała na półki swoje produkty w postaci gotowych odtwarzaczy, tak więc jest to marka handlowa. Siedziba Oppo mieści się w Kalifornii, a same zakłady produkcyjne w Chinach, co jest standardem i obiegową sprawą tyczącą niemal wszystkich; przez niektórych usilnie skrywaną, a przez innych głoszoną otwarcie, bo i tak wszyscy wiedzą co w trawie piszczy; i nawet jak coś ma etykietę Made in Nie-w-Chinach, to i tak przeważnie duża część podzespołów ma pochodzenie chińskie, a tylko składanie odbyło się gdzie indziej oraz te najbardziej zaawansowane technologicznie układy prawdopodobnie chińskie nie są, chociaż i to nie jest pewne. Nie brakuje przy tym bezczelności. Znajoma pracowała w sklepie z maskotkami Made in Sweden, które tylko ten napis miały doszywany w Szwecji.

W związku z jej niedługą historią o marce Oppo da się powiedzieć głównie dwie rzeczy: Po pierwsze, że początkowo należała do takich tanich a dobrych; niskimi cenami, dalece niższymi niż jej wyroby sprzedawane z innym firmowym znaczkiem, zaczęła straszyć i wypraszać z rynku konkurencję. Pod drugie – i to jest jeszcze ważniejsze – że od niedawna bije też innych po łbach jakością i zbiera za to laury. Nagrodę EISA za rok 2013 w kategorii odtwarzaczy Blue-ray zdobył odtwarzacz Oppo BDP-103, pokrewny z recenzowanym tutaj BDP-105D, ale sporo skromniejszy.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

23 komentarzy w “Recenzja: Oppo BDP-105D

  1. Tadeusz pisze:

    Jak im jeszcze tak dobrze „wyjdzie” ten zestaw ze słuchawkami elektrostatycznymi to padnie „blady strach” na Producentów low hi-endu 🙂

    1. Piotr Ryka pisze:

      Słuchawki Oppo mają do mnie trafić niebawem. Nieco później wzmacniacz, który jest już podobno gotowy, ale poddają go ostatnim modyfikacjom samej obudowy. Odnośnie tego jedna uwaga – nie jest to system elektrostatyczny tylko ortodynamiczny. Zarazem jedyny w swoim rodzaju, ponieważ słuchawki mają być wyjątkowo łatwe do napędzenia.

  2. Ludwik Igielski pisze:

    Tradycyjnie mam pytanie ściśle techniczne. W recenzji padło bardzo interesujące stwierdzenie: „Podpiąłem świeżo wracającemu po modyfikacjach Croftowi, (który ma teraz po lampie na kanał a nie jedną zbiorczą)…” Czy mógłbym prosić o więcej szczegółów na ten temat? Czy modyfikacji dokonał pan Darek, czy może jest jakaś nowa kompetentna osoba?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Modyfikacji nie dokonał Pan Darek, ale także nie ktoś nowy, tylko mój dobry znajomy, wybitny specjalista technologii audio wszelakiej, a gramofonowej i lampowej w szczególności, prelegent ostatniego AS, Pan Waldemar Łuczkoś. Postaram się w niedługim czasie zamieścić przy okazji jakiejś recenzji zdjęcia sprzed i po modyfikacji. O zmianach brzmieniowych nie chcę się jeszcze wypowiadać, natomiast zniknęła możliwość stosowania lamp ECC83. Pozostały jedynie ECC81, 5965 oraz ewentualnie ECC82.

  3. Tadeusz pisze:

    „Odnośnie tego jedna uwaga – nie jest to system elektrostatyczny tylko ortodynamiczny. Zarazem jedyny w swoim rodzaju, ponieważ słuchawki mają być wyjątkowo łatwe do napędzenia”.

    Czyli można je podłączyć pod „zwykłą” dziurkę ,nie powinno być problemów jak z Audeze ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, z całą pewnością. Ale mam teraz Audeze LCD-3 i żaden wzmacniacz nie ma z nimi najmniejszych problemów. Są niemal równie łatwe co przeciętne słuchawki dynamiczne.

      1. Tadeusz pisze:

        Czyli urban legends o tym ,że trzeba kilka W żeby napedzić rzeczone słuchawki nie odpowiadają prawdzie ?

        1. Piotr Ryka pisze:

          Tyle to potrzeba do HE-6, a nawet więcej. One zaczynają rozmowę tak w okolicach wyjść głośnikowych Lebena CS 300. Ale Audez’e LCD-3 to inna bajka. Są nieco trudniejsze niż AKG K812 i Grado GS1000. Wczoraj porównywałem.

  4. Ludwik Igielski pisze:

    Chylę zatem czoła, pozdrawiam pana Waldemara i czekam z niecierpliwością na zdjęcia.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Pan Waldemar, który ma całą szafę schematów wzmacniaczy z ostatnich kilkudziesięciu lat, powiedział mi, że Croft jest uproszczoną wersją jakiegoś klasycznego schematu z lat bodaj 80-tych. Podał nawet nazwę, ale nie pamiętam, bo ta rozmowa miała miejsce jakiś rok temu. Tak żeśmy się zabierali do tej modyfikacji i zabierali, jak sójka za morze. Ale w końcu powstała, tyle że jeszcze nie jest zakończona, bo jeszcze podobno powinien być feedback i wymiana kondensatorów na V-Capy.

  5. Kazan pisze:

    Czy można zapytać o różnice dźwięku w stosunku od niedawno tu recenzowanego Naim’a ?
    Czy opinia dźwięku Oppo nie bierze się przypadkiem z ogólnego charakteru brzmienia Sabre ? Może słuchałeś Piotrze inne urządzenia z tą kością ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Ten sam DAC znajduje się w Audilabie M-DAC, ale brzmienie tego urządzenia jest nieco inne niż Oppo – mniej ciepłe a bardziej przestrzenne. Tak więc sam DAC o wszystkim nie decyduje. Z kolei Naim gra dźwiękiem mniej wygładzonym a bardziej realistycznym. Takim bardziej przenikliwym, bardziej pogłosowym, też raczej jasnym, ale pozbawionym ocieplenia. Bardziej wymagającym dla toru, lecz dającym silniejsze poczucie bycia „tam”. Jest też bardziej szybki i dynamiczny. Mówię oczywiście o takim jak w teście, czyli z zewnętrznym zasilaczem.

    2. Michal W. pisze:

      A jakie jest brzmienie Sabre? Według mnie nie posiada ten przetwornik brzmienia w ogóle, zresztą nie ma prawa przy swoich parametrach. O tym decyduje jego otoczenie w torze zasilania i sygnałowym.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Już rozmawiałem z polskim dystrybutorem. Podobno będą już za chwilę. Ale takie chwile potrafią się ciągnąć. Zobaczymy.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Kiedy przeglądasz fora internetowe, kimkolwiek byś nie był, z pewnością okaże się, że wszyscy na wszystkim znają się lepiej od ciebie.

  6. miroslaw frackowiak pisze:

    Szkoda tylko ze nie potrafia pisac recenzji!ale mysle ze sa tam tacy co potrafia oczywiscie to” pestka „dla nich ,tylko im sie nie chce jak zwykle….ha ha

  7. Miko pisze:

    Witam.
    Ciekawa recenzja – było o obrazie, o kablach, ze słuchawkami i z głośnikami.
    Zabrakło mi tylko informacji jak OPPO radzi sobie z podłączonym do DAC-a laptopem
    oraz jak brzmi z własnego wyjścia słuchawkowego, a to akurat mnie interesuje.
    Może coś więcej na ten temat?

    1. Piotr Ryka pisze:

      To bym musiał dopiero sprawdzić. Może tak za parę dni odpowiem, bo teraz siedzę głęboko w innych testach. Słuchawki to nie problem, ale wpięcie do DAC już spory.

      1. Miko pisze:

        Niefortunny skrót myślowy… Chodziło mi o podłączenie przez port USB.
        A…- i dzięki za odpowiedź.

  8. Janusz pisze:

    Mam tego oppo i z całym szacunkiem nie mam o nim dobrej opini w kwestii odtwarzania płyt CD. Brzmienie jest wysoce denerwujące w porównaniu do takiego np. Esposure. Mam też wątpliwości czy jest to zbalansowana konstrukcja.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      To dziwne, bo u mnie prezentował się świetnie. Namówiłem na jego zakup Tomasza Rogulę z TR-Studio, zastąpił nim Accuphase DP700 i był zadowolony. Słuchałem potem kilkukrotnie systemów TR-Studio na AVS i znakomicie z tym OPPO się prezentowały.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy