Podsumowanie
Konkluzja z tego płynie lapidarna i nie do końca przyjemna: są już dobre lampy ECC83 z nowej produkcji, ale jeszcze nie ma rewelacyjnych. Sophia Electric 12AX7 godna jest polecenia, choć cenę ma mało atrakcyjną i mogłaby być ona niższa. To lampy do dobrego słuchania, gdyż jednocześnie angażujące a nie wywołujące natłokiem zdarzeń nawet po wielu godzinach zmęczenia. Niemniej kiedy chcemy mocno przeżywać i iść w stronę ideału, wówczas owe bolesne $500 za parę Amperexów albo Mullardów pozostaje do wyłożenia. Póki są, bo niedługo wcale ich już nie będzie, tak jak tych autentycznych Gold Lion, po których zostały wspomnienia i nieudane podróbki.
Mała poprawka: dziewięciopinowy cokół lampy elektronowej to noval.
Faktycznie – napisałem oktalowym. Coś mi na mózg padło.
O, nie, nie – cała dalsza część recenzji temu przeczy. To grające akapity – czytam i słyszę. Dziękuję i pozdrawiam.
… i jeszcze: ECC83 to podwójna trioda o pośrednim żarzeniu.