Recenzja: KingSound KS-H3 – czyli powrót elektrostatów

Podsumowanie

King-Sound_H3_023_HiFi Philosophy   Czy można wobec tego napisać, że największą zaletą słuchawek KS-H3 i wzmacniacza M-20 jest możliwość wejścia w świat słuchawek elektrostatycznych za całkiem rozsądne pieniądze, przy jednoczesnym osiąganiu poziomu adekwatnego do nazwania go high-endem? Wydaje się, że to przydługie zdanie całkiem nieźle opisuje sytuację, a jeśli uzupełnić je stwierdzeniem, że są to słuchawki elektrostatyczne grające podobnie do dynamicznych, będziemy mieli komplet. Może jeszcze należałoby dorzucić, że warto wyłożyć dodatkowe środki na lepsze lampy Gold Lion, albo poszukać jeszcze lepszych pośród oferty vintage na e-bay bądź w specjalistycznych sklepach internetowych. Jak zawsze warto też ostrzec, by nie kupować niczego w ciemno, co nieodmiennie okazuje się świetną radą na piśmie, której późniejsze wdrożenie okazuje się niemożliwe. Ale to już nie moja wina.

 

W punktach:

Zalety

  • Wyjątkowa jak na elektrostaty siła wyrazu.
  • Nasycone, barwne brzmienie.
  • Nisko schodzący bas.
  • Spójna scena i spójne pasmo.
  • Tchnienie muzycznego ciepła.
  • Bliski pierwszy plan, dający bliskość muzyki.
  • Dotyk konkretu.
  • Żadnej histeryczności.
  • Przejrzystość.
  • Wygoda.
  • Staranne wykonanie.
  • Możliwość zabawy lampami.
  • Niewygórowana cena.
  • Dobre opinie u recenzentów.

Wady i zastrzeżenia

  • Trzeba kupić lepsze lampy.
  • Umiarkowanych rozmiarów scena.
  • Nieco lepsza holografia by nie zaszkodziła.
  • Nie tak wyrafinowane brzmieniowo jak wysokie modele Staxa. (Ale za to mocniej grające.)
  • Słabiej wyrażona akustyka.

 

Dane techniczne:

Słuchawki KS-H3

  • Pasmo przenoszenia: 6 Hz – 46 kHz
  • Pojemność elektrostatyczna: 140 pF
  • Impedancja: 113 kΩ (przy 10 kHz)
  • Czułość: 109 dB
  • Maksymalna siła dźwięku: 116 dB
  • Standardowy prąd podkładu: 550 V
  • Waga z kablem:460 g.

Wzmacniacz M-20

  • Pasmo przenoszenia: 10 Hz – 20 kHz.
  • Impedancja wejściowa: 47 kΩ
  • Maksymalne napięcie wyjściowe: 2 x160 Vrms
  • Współczynnik wzmocnienia: 58dB
  • Zniekształcenia harmoniczne: 0.01%

 

System:

  • Źródła: PC z przetwornikiem Phasemation HD-192A, Accuphase DP-700.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: Kingsound M-20 (elektrostatyczny), Trilogy 933 (dynamiczny).
  • Słuchawki: Kingsound KS-H3, Stax Omega II Mk2 (elektrostatyczne), Senheiser HD 800 (dynamiczne).
  • Interkonekty: Crystal Cable Absolute Dream, TaraLabs Air1, Harmonix HS-101 Improved-S.
  • Kondycjoner: Entreq Powerus Gemini.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

2 komentarzy w “Recenzja: KingSound KS-H3 – czyli powrót elektrostatów

  1. miroslaw frackowiak pisze:

    Bardzo obszerna i profesjonalna recenzja,to naprawde super oferta 2400$ za sluchawki i wzm elektrostatyczy i tak swietnie grajacy tor sluchawkowy.
    Mozna kupic same sluchawki tu opisane i polaczyc z jakimkolwiek wzm i LST kolegi Ductusa i mamy super granie,przypominam ze LST to takie urzadzenie ktore polaczone z dowolnym wzm daje mozliwosc sluchania sluchawek ekektrostatycznych z tego co koledzy audiofile pisza to nowa epoka w uniwersalnosci a jak gra to fenomenalnie,musze sam posluchac,musisz tez to Piotrze przetestowac,podlaczasz LST do swojego referencyjnego wzm lampowego i gra to wsoaniale,bynajmniej tak twierdza posiadacze.

  2. ductus pisze:

    Mirku już rozmawiałem z Piotrem, że mu podeślę LST HBZ do testów. Na razie, niestety, każdy egzemplarz traf Lundahla jest wykonywany indywidualnie na zamówienie i terminy wykonania są dalekie, więc trzeba będzie poczekać. A pojawia się jeszcze elktrostatyczny Hifiman, więc będzie z LST ciekawie. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy