Recenzja: iFi iCan

Brzmienie

Z You Tube

iFi_iCan_22 HiFiPhilosophy

Wykonanie nie pozostawia nic do życzenia

   Pora czegoś posłuchać w miejsce jałowych opisów. Na początek podpiąłem iCAN do Asusa Xonara (kablami Harmoniksa) i sięgnąłem po Grado SR-60. Zwykłe pliki z You Tube cechowała przenikliwość i wyrazistość. Nie było zmiękczania i łagodzenia. Silnie działał system ekspansji przestrzennej, faktycznie powiększając scenę, a to głównie poprzez rozsuwanie jej na boki, ale także pogłębianie. Towarzyszyło temu podnoszenie całościowej tonacji i rozjaśnianie dźwięku. Scena poszerzona do maksimum w pierwszych chwilach wydawała się zbyt ekspresyjna, ale moment przywyknięcia i już powrót do niższych ustawień skutkował redukcją. Szybko to działało, a same Grado nie były w tym graniu, jak to się im często zdarza gęstym syropem, tylko raczej wyrazistą prezentacją à la AKG K550. Bardzo dobrze prezentowało się też średnie ustawienie przestrzenne, a niskie, czyli naturalne, było faktycznie nieco ciasnawe. Bas się wszędzie zaznaczał, a najbardziej podobał mi się w ustawieniu średnim.

Podpiąłem następnie Sennheisery HD 650 i to był dobry pomysł. Połączony z lekkim podniesieniem tonacji proces uprzestrzenniania zaimplementowany w iCAN znakomicie im się przysłużył. Zagrały świetliście, dynamicznie, otwarcie. Ogólnie na dużo wyższym poziomie niż Grado i w stylu czyniącym nudnawe swą mizerną jakością pliki z You Tube ciekawymi spektaklami. Udanie można to było łączyć z zawartym w Xonarze systemem Dolby Virtual Speaker, zyskując coś na podobieństwo płyt binauralnych. Co ciekawe, naprawdę udane połączenie dochodziło do skutku tylko w najwyższym ustawieniu przestrzennym u iCAN-a. Nie na wszystkich nagraniach wypadało to równie dobrze, ale na niektórych naprawdę spektakularnie. Taki lekki dom audiofilskich wariatów, ale bardzo przyjemny i z bardzo silnym uczuciem rozczarowania kiedy wracać do ustawień normalnych, wyłączając Dolby Virtual i procesor przestrzenny w samym wzmacniaczu.

iFi_iCan_23 HiFiPhilosophy

Producent naprawdę dopieścił swoje dzieło

iFi_iCan_24 HiFiPhilosophy

I dał nam możliwość dostrojenia swojego malucha

 

 

 

 

 

To może żeby te słuchawkowe rajdy nie chodziły zawsze tylko w jedną stronę, czyli ku coraz droższym słuchawkom, skoczymy sobie teraz dla odmiany w dół, do Beyerdynamiców DT 990 PRO.

Artykulacja stała się wyraźniejsza, wysokie tony wezbrały, ale trochę to było za jaskrawe i za ostre. Tym słuchawkom potrzebna jest bardziej zaawansowana technologicznie oprawa niż zwykłe pliki z Internetu i karta dźwiękowa w komputerze, jako że stworzono je do kładzenia wszystkiego na stół a nie upychania pod dywan.

Wiedziony doświadczeniem przeskoczyłem w tej sytuacji do bardziej poddywanowych DT 990 bez profesjonalnego przydomka i stało się zdecydowanie lepiej. Zaokrąglona góra i mocny bas doskonale parowały się z tą podnoszącą się wraz z podbijaniem przestrzeni tonacją u iCAN-a, a system Dolby szedł temu w sukurs na binauralną modłę. Fajnie to grało, zabawa była przednia. Uporządkowana, dookólna przestrzeń połączona ze znakomitą, nie męczącą artykulacją działały na wyobraźnię. Mógłbym tego słuchać od rana do wieczora i od pieśni kozackich po symfonie Brucknera.

Spróbowane następnie T90 i DT 880 nie były już tak przyjemne, bo za bardzo akcentowały górę pasma, tak więc HD 650 i DT 990 okazały się w takiej konfiguracji zdecydowanymi zwycięzcami, a łagodność sopranów decydowała o wszystkim.

iFi_iCan_25 HiFiPhilosophy

Wszystkie dostępne wejścia

iFi_iCan_26 HiFiPhilosophy

I panel kontrolny

 

 

 

 

 

Na koniec sięgnąłem po Fosteksy TH-900. I tu pokazały się sprawy ciekawe. System Dolby nie pasował, a za to bez Dolby było bardzo podobnie jak z innymi słuchawkami gdy Dolby używać. Tak więc Fosteksy przestrzeń same od siebie posiadają niesamowitą. Ich rozciągnięta góra nie pasowała też do najwyższego ustawienia przestrzennego iCAN, ale w ustawieniu średnim było już ekstra. Nie potrzebowały też żadnego podbijania basu, który u siebie w domu posiadają wystarczająco potężny. Samo ifi zaznacza zresztą, że podbijanie basu w przypadku słuchawek basowo obfitych jest zbędne. Ogólny wniosek był taki, że Fosteksy w tym towarzystwie były słuchawkami z innego świata, ale DT 990 i HD 650 także słuchało się znakomicie, a wsparte systemem Dolby odstawiały teatr co się zowie.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

55 komentarzy w “Recenzja: iFi iCan

  1. Marcin pisze:

    na pewnej stronie Pana Pa.. jest recenzja tegoż urządzenia – jej początek (a może i więcej) jest chyba plagiatem.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Ale na jakiej podstawie taki zarzut?

  2. Marcin pisze:

    Odniosłem wrażenie, że recenzent hififidelity zbyt się chyba zainspirował jednym z Pana tekstów. Po dłuższym porównaniu tekstów wyszło, że przekonanie to jest mylne, więc nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić za niepotrzebne zamieszanie, które wywołałem.

  3. Kuba pisze:

    Jak Pan ocenia wzmacniacz iFi w porównaniu z dwukrotnie droższym ALO Continental?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Grają nieco innym stylem. ALO ma brzmienie łagodniejsze, pogłębione, lampowe. iCAN naśladuje lampy, ale mimo to pozostaje w dużej mierze tranzystorowy. Dlatego jest bardziej wybredny w odniesieniu do słuchawek i źródeł. ALO gra ze wszystkim, iCAN nie.

  4. marian pisze:

    Czy przewiduje Pan recenzje wzm. słuchawkowego bryston bha1?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, Bryston, Auralic i Bakoon są w planach, ale żadnych terminów jeszcze nie znam.

      1. Maciej pisze:

        Słuchałem parę dni temu Brystona. Niestety lub stety wsiadłem na niego kilka minut po Lebenie. No i choć siadałem z entuzjazmem, bo przecież to uznany wzmacniacz. To jakoś tak kwadratowo wypadł. Pomijam wpływ lekkiego rozczarowania że potencjometr z pozycji 0 ma spory przesłuch. Ale smyczki, i blachy jakoś tak mało melodyjne. I dźwięk raczej taki ofensywny. Zrównoważony ale względem Lebena ofensywny. Ale to pewnie moja wina, bo kto by porównywał tranzystor do lampy. Pewnie na tle innych tranzystorów jest faktycznie super. Ale dźwięk raczej nie ze szkoły relaksującej podczas odsłuchu. Wysoka jakość brzmienia ale bez wzbudzenia sympatii u mnie..

        1. Maciej pisze:

          Ogromny plus to duża funkcjonalność urządzenia. Bardzo duża.

          1. Piotr Ryka pisze:

            Leben CS-300F potrafi niszczyć konkurencję. To jeden z najlepszych wzmacniaczy słuchawkowych jakie słyszałem. Tylko ten nietypowy brum trochę przeszkadza. Bardzo nietypowy, bo zwykle jak coś brumi, to ze słuchawkami o niskiej impedancji, a Leben ma na odwrót. Punktem granicznym są u niego Sennheisery HD 800, a z Audio-Technicą W5000 nie brumiał zupełnie, całkowita cisza.

  5. Przemek pisze:

    A co z CAD 300SEI ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Z CAD 300SEI sprawa jest bardzo prosta – dystrybutor nie chce go przysłać. Najpierw chciał, ale się rozmyślił. Są podobno recenzenci potrafiący pisać recenzje bez słuchania opisywanych urządzeń. Są nawet recenzje, które na to wskazują. Ale sam tego poziomu jeszcze nie osiągnąłem.

  6. Przemek pisze:

    I jak i Mirek byśmy Ci bez problemu dostarczyli ten wzmacniacz do testów ale pech chciał, że obaj poza granicami kraju stacjonujemy teraz a wzmak ten ciężki i delikatny zarazem.
    Ważne żeby trzymać się i się nie zrażać takimi przykrymi i nie wiadomo skąd biorącymi się sytuacjami.

    Właśnie słucham Audez’e LCD3; LCD2 nie słuchałem, ale z tych słuchawek muzyka, barwa oraz przyjemność słuchania się aż wylewa.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki

    1. Piotr Ryka pisze:

      Też mam nadzieję na posłuchanie LCD-3, chociaż to mocno niepewne. Podobno z Bakoonem znakomicie się zgrywają i właśnie z nim mają przyjechać, ale coś mi się to za ładne wydaje by mogło się ziścić.
      Humory dystrybutorów i wojny podjazdowe między recenzentami to chleb powszedni tej branży. Są dosyć męczące, ale jak powiadają – kłamstwo ma krótkie nogi a oliwa sprawiedliwa i zawsze na koniec wypływa. Tak więc miejmy nadzieję, że wspólnym wysiłkiem odsiewać będziemy ziarno od plewy we wszystkich plew i ziaren postaciach, aby fałsz nad nami władzy nie miał.

  7. Przemek pisze:

    Co moge jeszcze dodac o LCD3 tak na goraco to ze przy sluchawkach z piekna scena i separacja te praktycznie tego nie maja a zarazem to pierwsze sluchawki bez tych atrybutow ktore mi sie ( jak narazie ) podobaja.
    Mysle tez ,ze byloby dosc ciezko uzyskac w nich taka scene i separacje gdyz nasycenie i barwa sa ogromne.
    Jak przelaczam sie na inne sluchawki to pierwsze wrazenie jest takie ,ze to jakies zabawkowe instrumenty graja i bzycza tylko jak mucha do uch jak je porownac do LCD3 🙂
    Graja ciemno ,jeszcze ciemniej niz MK1.Na poczatku po zalozeniu LCD3 wydaje sie ze przy tej prezentacji gory jest zbyt malo i na pewno wielu milosnikow sluchawek je za to odrzuci ale po chwili sie przyzwyczajamy i jest bardzo przyjemnie.
    Na pewno to nie sa sluchawki „wyczynowe” odnosze tez wrazenie ,ze maja gdzies te wszytskie audiofilskie triki ,one po prstu graja.
    To troche takie 180 stopni od SR-009 ktore faworyzuja technike,szczegoly i separacje ponad muzykalnosc ,barwe i przyjemnosc.

    Zastanawiam sie tez czy taka prezentacja ktora tak odrazu swymi dobrami mnie zalala ( odwrotnie niz Stax) za szybko sie nie znudzi.Jest jednak bardzo prosty sposob aby sie przekonac – sluchac co w ich przypadku nie bedzie trudne do zrealizowania :).

    Wykonanie tych sluchawek jest wspaniale lacza wspanialy wyglad z przemyslana budowa ,sprawiaja wrazenie ze mozna by je w razie awarii samemy naprawic w jakims sprytnym warsztacie.
    Pieknie zapakowane a Travel Case to istna waliza na pociski wojskowe z amerykanskich filmow.Jak bedzie koniec swiata to wystarczy sluchawki wlozyc do sluhawki do tej skrzyneczki a jako jedyne przetrwaja kataklizm 🙂

    Pady w LCD3 sa to nalepsze pady z jakimi mialem doczynienia.Do tej pory najbardziej odpowiadaly mi te z MK1 ale te z LCD3 sa jeszcze drubsze i jeszcze wygodnijsze.LCD3 sa natomiast ciezsze i mocniej dociskaja do glowy niz MK1.

    1. Marcin pisze:

      Twoja opinia pokrywa się z większością starannych recenzji umieszczonych zwłaszcza na amerykańskich portalach. Na pewno słuchawki warte spróbowania. Tu niespodzianka, są dostępne w mp3store – zarówno model 2 jak również 3. Cena zaporowa, ale zgodna z tymi, które widnieją zagranicą. Na czym ich słuchasz Przemku?

  8. Przemek pisze:

    Slucham ich na CAD 300SEI ,nie mam innego wzmacniacza.W weekend postaram sie ich posluchac na SLI 80 i porownac z PS1000 ( sa u mojego kolegi )
    Tez widzialem Audeze w MP3 Store,ciekawe czy maja je na stanie ( jesli tak to moglbys je z tamtad pozyczyc na test) czy tylko sprowadzaja na specjane zamowienie.

    Ja swoju kupilem tutaj : http://www.avclass.nl/catalogsearch/result/index/?p=2&q=Audeze
    2 tyg. temu zaplacilem za nie 1750 euro. Jak widac podniesli przez ten czas cene.

    Ten sam sklep sprzedaje na ebay HD800 po 879 euro : http://www.ebay.ie/itm/300970238824?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649

    A refurbished Denon 7100 mozna kupic za 438 euro tu: http://www.ebay.ie/itm/290988519642?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649

    Jak widac ceny sluchawek w Europie sa duzo nizsze niz w Polsce.Polski dystrybutor Sennheiser podiosl ceny a Europa opuszcza.

  9. Przemek pisze:

    To o wypozyczeniu do testow oczywiscie do Piotra 🙂

  10. Przemek pisze:

    A porownac chce je z PS1000 glownie dla tego ze ze znanych mi sluchawek obok MK1 to najbardziej nasycone granie nastawione na barwe i przyjemnosc.MK1 mam w domu i za duzo porownywac nie musialem gdyz w tych aspektach nie sa wstanie dorownac LCD3.Oczywiscie MK1 maja lepsza scene itp. ale to Audeze daja dzwiek mlekiem i miodem plynacy 🙂

  11. Marcin pisze:

    Audeze na oczy nie widziałem, więc się wypowiadać na ten temat w stanowczy sposób nie mogę. Zestawiając jednakże różne opinie o nich na poskich forach, wydaje mi się, że za dużo jest krytyki, tym bardziej kiedy wypowiadają się na ten temat osoby, które jedynie czytały o kimś, kto czytał o kimś, kto je słyszał. Pamiętam, że nidawno czytałem bardzo negatywną opinię o lcd2rev.2, bazującą na odsłuchu z przenośnego irivera ak120. Nie chodzi nawet o to, że to przenośny grajek, ale o to, że wszyscy, którzy się na temacie znają piszą o wybredności lcd2 (ale już nie lcd3) względem wzmacniacza i trzeba to przy odsłuchach i testach brać pod uwagę Z pewnością Audeze nie są uniwersalne i do symfoniki pewnie słabo podejdą, ale jak piszesz Przemku gęstość, soczystość i „syropowość” brzmienia będzie cechą, które je wyróżnia i przekonają nie jednego audiofila. A z czego Przemku pędzisz te audeze – czy faktycznie potrzebują w pierona mocy, żeby je prawidłowo rozpędzić?
    pozdrawiam

  12. Przemek pisze:

    Opisalem juz czym ie napedzam i zkad wzialem i takze gdzie kupic inne sluchawki duzo taniej niz w PL ale moj wpis sie nie ukazal.
    Ja go widze ale inni nie.Trzeba czekac na Piotra az to wyprostuje.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Już wyprostowałem.

  13. Piotr Ryka pisze:

    Jak widzę LCD-3 mają duże możliwości w dziedzinie audiofilskich podbojów. Ciekawie byłoby móc ich posłuchać, bo obok Grado z serii HP-1000, Yanahy YH-1000 i Sony Qualia, to jedne z nielicznych super-słuchawek jakich nie miałem okazji popróbować. Z tego co pisze Przemek grać muszą dość podobnie do Fosteksów TH-900, bo te są właśnie bardzo nasycone i pogłębione. Tajemnica pięknej gry u LCD-3 i rozbieżnych o nich opinii nie jest specjalnie trudna do odgadnięcia – muszą otrzymać mocny sygnał. Każde słuchawki ortodynamiczne tak mają; to wynika z ich natury.

  14. Przemek pisze:

    LCD3 potrzebuja duzo mniej mocy niz HE-6 czy K1000 ale tez duzo wiecej niz Denon 7100
    ile wat na sluchawki daje moj wzmacniacz tego nie wiem ale sie dowiem dzis wieczorem , napisze do producenta.
    Probowalem je podlaczyc do wyjsc glosnikowych lecz strasznie buczalo ,ale to naprawde strasznie ( na sluchawkowym nic nie brumi )
    wiec odlaczem aby nic zlego sie nie stalo.

    Co jeszcze dodac ….. pierwszy plan jes blisko a instrumenty duze jak by graly u nas w pokoju.
    Sluchajac HD800 ktore tez mi sie bardzo spodobaly mozna czytajac cos o nich zapomniec ze sie je ma na glowie i graja.Sluchajac Audeze nie da rady bo jak tu zapomniec gdy zespol gra u nas w pokoju a dzwieki jawia sie niczym kolory z reklamy cukierkow.
    Plyta Poul Rodgers – Tribute to Muddy Waters jeszcze nigdy nie brzmiala tak swietnie.

  15. Piotr Ryka pisze:

    Mocy się nie da zastąpić. Bez niej dźwięk jest za wolny, oklapły, bez życia. Za gładki, bez dynamiki, leniwy. Między innymi dlatego wzmacniacze Lebena są takie dobre, bo dają duży „power” na wyjściu słuchawkowym. Cary też tak ma i dzięki temu Audez*e brzmią z nim wyśmienicie. A u innych to jest takie człapanie przez muzykę i przez to brakuje zachwytu.

  16. Przemek pisze:

    Audeze rekomenduje do swoich sluchawek wzmacniacze o mocy min. 1W

    1. Piotr Ryka pisze:

      No właśnie. A takich wzmacniaczy jest mało.

  17. Przemek pisze:

    A propo tych Fostexow to Jude z Headfi kiedys powiedzial w jednym z jego programow ze LCD3 i wlasnie te Fostexy to jego ulubione sluchawki.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Bo to musi być podobne brzmienie.

  18. Piotr Ryka pisze:

    By uzmysłowić jak to jest z mocą napiszę, że rekomendowany przez samego HiFiMAN’a jego wzmacniacz dla HE-6 ma za mało mocy. Wyszło to jak na dłoni w porównaniu z moim systemem. HiFiMAN miał 6 W, a Croft 25. I bardzo to było słychać.

  19. Przemek pisze:

    Ciekawe jak te Audeze zagraja z SLI 80 on ma wiecej pary niz CAD300 SEI lecz brzmienie mniej wyrafinowane.
    Postaram sie to zbadac w ten weekend.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Bardzo jestem ciekaw jak to wypadnie.

  20. Przemek pisze:

    A ile maja Bakoon i BP ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Bakoon ma 1W, a o Black Pearl i Sonic Pearl trzeba zapytać Majkela, bo cały czas coś przy nich zmienia.

  21. Przemek pisze:

    Ok mamy odpowiedz z Cary o mocy CAD 300SEI.

    „The full output of the amplifier is there as the signal comes right off the output transformers and through a 22K load resistor to your headphones”

    Rozumiem z tego tyle ze cala moc ktora idzie na glosniki idzie tez na sluchawki ale jak to sie przeklada na sluchawkowe watty tego za Boga nie wiem.
    Moze ktos pomoze ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Raczej nie cała, skoro idzie przez rezystor.

  22. Przemek pisze:

    Ja sie naprawde na tych technicznych sprawach nie znam.Moze Michal by to nam jakos obliczyl.

    1. Michal W. pisze:

      Ja od chyba ponad dwóch lat nie majstruję przy mocy BP czy SP. Jest 1W dla LCD-2/3, HE-6 itp. z impedancją 50 omów. Tylko, że to nie jest taki wat jak z urządzeń, które produkują słyszalny przester już sporo niżej, tylko 100% czysty. Miałem kiedyś taki wzmacniacz w domu, co nawet HE-500 przesterowywał na w miarę normalnej głośności, o HE-6 nawet nie wspominam, a producent podał 1,8W. Tyle że producenci, zwłaszcza urządzeń lampowych, nie napiszą już, że to przy 1% lub 10% THD. Takiego wata nie da się słuchać.

      1. Piotr Ryka pisze:

        Przy mocy może i nie, ale ten najnowszy SP co trafił do mnie gra lepiej od poprzednich.

    2. Sebastian pisze:

      Witam Przemku,

      Jak się można z Tobą skontaktować bo widzę, że nie masz już konta na Audiohobby a tam przez PW kilka razy się komunikowaliśmy.

      Dublin pozdrawia ! 😀

  23. Przemek pisze:

    Sebastian napisz to Soundman na forum audiohobby on da ci maila do mnie.

    1. Sebastian pisze:

      Tak też zrobię.

  24. Przemek pisze:

    Audeze bedzie niedlugo wypuszczac dwa nowe modele.
    Audeze LCD-X otwarte sluchawki o podobno bardziej neutralnym brzmieniu niz poprzednie, cena $1700
    Audeze LCD- XC pierwsze zemkniete sluchawki Audeze podobno maja byc duzo latwiejsze do wysterowania ,cena $1800

    1. Marcin pisze:

      Tak, ciekawa sprawa. Ceny więcej niż wysokie. Link do prezentacji owych modeli:
      http://www.head-fi.org/t/684388/canjam-at-rmaf-2013-preview-and-exclusive-early-reveals-head-fi-tv

      o audeze zaczyna się od 21 minuty…

  25. Przemek pisze:

    Tansze niz LCD3 wiec z cenami ida w dobrym kierunku 🙂

  26. Marcin pisze:

    No, mimo wszystko tanie nie są 🙂 Z nowości pozostaje omówić nowy referencyjny model AKG – 8xx

  27. Marcin pisze:

    dokładnie 812. Tu jest ich reklama, ale lepiej tego nie oglądać:
    http://www.youtube.com/watch?v=q5tFIucZ9ZM&feature=player_embedded

  28. Tension pisze:

    Nie napisał Pan o jednej małej wadzie wzmacniacza, mianowicie o włączaniu i wyłączaniu którego nie ma 😉 trochę to problematyczne ale wzmacniacz gra na prawdę dobrze i długo pozostanie w moim zestawie. Pozdrawiam

  29. Tomek pisze:

    W małym Ican nano , który jest mini Ican-em i korzysta – czasem w uproszczonej wersji – ze wszystkich jego rozwiązań, jest – w pokrętłe głośności. Tu nie może być inaczej. Obrót pokrętła max. w lewo wyłącza urządzenie. I odwrotnie. Idę o zakład , że w Ican jest tak samo.

  30. Miltoniusz pisze:

    Czy sekcja wzmacniacza słuchawkowego w iDacu jest dużo gorsza od iCana?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie wiem. Nie znam iDAC.

  31. Miltoniusz pisze:

    Na str. 7 tej recenzji napisał Pan: „Dobrze się przy tym stało, że miałem firmowego iDAC-a, który wykazał swoimi 24/192 Bit-Perfect Asynchronous USM Module oraz Ultra Low Jitter Master Clocks zdecydowaną wyższość nad najlepszą na rynku kartą dźwiękową, …”. Rozumiem, że to pomyłka. Ifi ma w ofercie tyle zabawek o podobnych nazwach, że ja w każdym razie się gubię.

  32. Piotr Ryka pisze:

    Nie, to nie pomyłka. Faktycznie miałem iDAC i miałem pisać recenzję całej wieży ifi, ale ten projekt do dzisiaj się nie zrealizował, chociaż jest obecnie w trakcie realizacji, bo poszczególne elementy pomału od nowa zjeżdżają.

  33. Johnd303 pisze:

    It is appropriate time to make some plans for the future and it is time to be happy. I have read this post and if I could I want to suggest you few interesting things or suggestions. Maybe you can write next articles referring to this article. I wish to read more things about it! fgdckkgffekk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy