Recenzja: Focal Spirit Classic

Brzmienie: Z ASL Twin-Head

Beyerdynamic DT 880

Focal_Spirit_Classic_07 HiFiPhilosophy

Co bardzo istotne na tym pułapie cenowy, słuchawki te nie grymaszą na źródła.

Nie mający żadnych dopasowań impedancyjnych Twin.Head momentalnie wyleczył DT 880 z wszystkich opisanych powyżej dolegliwości. Obniżył tonację, dorzucił basu, uspokoił soprany i wydobył z tła wokalizę. Unicestwił także wszystkie pogłosy i złagodził ostrość oświetlenia, dodając jednocześnie dźwiękom masy i substancji. Zupełnie jakby jakiś wykwalifikowany masażysta ponastawiał zwichnięte kręgi i rozprostował wywichnięte barki, przywracając pacjentowi właściwą posturę. W efekcie słuchało się tego o wiele przyjemniej, bez żadnego odczucia dziwności i niewłaściwie położonych akcentów. W klasycznym stylu DT 880; jednocześnie łagodnym i popisowym.

 

Sennheiser HD 650

Niezależnie od tamtych poprawek i unormowań fakt konstruowania Twin-Heada pod słuchawki Sennheisera doszedł z miejsca do głosu i w efekcie HD 650 zaśpiewały prawdziwiej. Soprany miały jeszcze spokojniejsze i przestrzennie bardziej porozciągane, bez najmniejszego choćby śladu kłucia, a jednocześnie obfite, bez cienia niedostatku. Przede wszystkim jednak ludzkie głosy okazały się bardziej prawdziwe, jeszcze bardziej wyeksponowane i popisowe. Z naturalną chropowatością, pełnym bogactwem artykulacji i przemożnym odczuciem obecności. Więcej było w tym życia a mniej sztuczności czy popisowych fraz mijających się z prawdą. Lepsze dopasowanie, a w efekcie lepsza prezentacja. Nieraz DT 880 podobały mi się bardziej od HD 650, ale nie tym razem.

 

Focal Classic

Focal_Spirit_Classic_08 HiFiPhilosophy

Gdzie by ich nie podpiąć, brzmią świetnie.

Na tle bardzo groźnego konkurenta w postaci dopasowanych impedancyjnie do Twin-Heada słuchawek Sennheisera, nowe Focale zaprezentowały się znakomicie, a to dzięki sztuczce z przełącznikiem. Ma ten wzmacniacz przełącznik między trybami OTL i non-OTL, którego druga pozycja często lepiej pasuje do słuchawek o niskiej impedancji. Nie zawsze wprawdzie, bo na przykład w przypadku AKG K812 nie, ale u Audio-Techniki ATH-W5000 jak i u Focal Classic jak najbardziej. Muzyczny obraz w trybie non-OTL okazał się dużo bardziej wyrazisty, bezpośredni i żwawy. Względem Sennheiserów scenę ukazał mniejszą i z bliższym pierwszym planem, a za to sam przekaz był szybszy, dźwięki barwniejsze i bardziej nasycone, a także bardziej błyszczące. Sennheisery odmalowywały muzykę w pastelowych barwach i spokojniej, ale na poziomie i w stylu, który należy uznać za niezwykle satysfakcjonujący, zarówno w mierze samej prezentacji technicznych umiejętności jak i przyjemności słuchania. To była świetna inżynieria dźwięku w świetny sposób na rzecz czerpania przyjemności z muzyki wyzyskana. Na tle tego Focale grały bardziej dosadnie, mocniej, z głębszym nasyceniem, głębszymi dźwiękami i głębszym basem, a wszystko to połyskliwie, w sposób bardziej zmasowany i atakujący bliskością. Coś zatem bardziej dla tych, którzy muzyki chcą mocno i bezpośrednio doznawać, a nie tych, którzy chcą się jej przysłuchiwać i podziwiać ją z pewnego dystansu.

No i tyle.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

15 komentarzy w “Recenzja: Focal Spirit Classic

  1. kabak1991 pisze:

    No i fajna recenzja. Wydaje mi się że te słuchawki mogą trafić w moje oczekiwania. Czytam te opisy dźwięku i widzę to co lubię – potęga brzmienia mocny bas… Odnośnie basu jeszcze. On jest taki bardziej jak w D7100 czy wyraża się inaczej? Jaki jest jego kick i zwarcie? Jest krótki i mocno uderzający czy raczej potrafi zabuczeć i stworzyć taki tubalny pogłos pokrywający trochę wszystko? Całościowo bliżej im do brzmienia takiego trochę sztucznego i syntetycznego czy można o nic powiedzieć że brzmią bardziej naturalnie?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Bas jest krótki i mocny, a nie w tle i rozlany. Nie ma pogłosów, brzmią naturalnie, ale w takiej przyciemnionej, koncertowej atmosferze.

      1. kabak1991 pisze:

        Czy można to określić mianem trochę a la dźwięk w stylu HD800, tyle że w zamkniętej konstrukcji? Takie mi się nasuwa skojarzenie.

        1. Piotr Ryka pisze:

          Raczej nie. HD 800 maję dużo większą scenę, jaśniejsze na ogół brzmienie, a poziom techniczny jednak wyraźnie wyższy. Trudniej je wprawdzie napędzić, ale jak już się napędzi, to grają dosyć niesamowicie.

          1. kabak1991 pisze:

            Nie wiem co to za dziwna moda ostatnio, wszystkie te zamknięte słuchawki jakie miałem okazję posłuchać raczą mnie taką ciemnicą. Może są jakieś zamknięte nauszniki grające odrobinę jaśniej albo na wzór serii pro neutralnie, posiadające niską impedancję i nadające się do portable, jednak dysponujące dobrą jakością dźwięku? A nowe Sennki IE800, te dokanałowe?

            P.S. D7100 posiadam 🙂

          2. Piotr Ryka pisze:

            Kupić Final Audio Design Pandora Hope VI. (3400 PLN.)

  2. Piotr Ryka pisze:

    Może Ultrasone Signature Pro? Poza również potężnym basem to w dużym stopniu przeciwieństwo D7100.

  3. Baymax pisze:

    Witam.
    Jaka jest różnica między FOCAL SPIRIT Classic a FOCAL SPIRIT PROFESSIONAL (PRO) ?
    Jeszcze Chciałby zapytać o słuchawki Rudistor Chroma MD2. Rudistor,czy miałeś może jakąś styczność z nimi?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Słuchawek RudiStor nigdy nie słyszałem. Focal Spirit Classic są nieco melodyjniejsze.

  4. navyatgor pisze:

    jaka jest roznica pomiedzy momentum a classic ?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Niewielka. Jednych i drugich od dawna nie słyszałem, ani nigdy nie porównywałem bezpośrednio. Jedne i drugie są dobre.

    2. navygator pisze:

      Co będzie lepszym wyborem do ok 1500 pln ? Focal Classic czy Meze 99 ?
      czym się te dwie słuchawki różnią – pytam ponieważ recenzja obydwu wygląda bardzo podobnie

      1. PIotr Ryka pisze:

        Focale są bardziej wypośrodkowane brzmieniowo, takie bardziej uczciwe. Meze zaś mają podkręcony bas i słucha się ich przyjemniej. Zależy jaki styl się woli i jaką ma się aparaturę. Do takiej wysokiej klasy i dobrze dopasowanej stylem Focale mogą okazać się lepsze, ale ze zwykłym sprzętem Meze prawdopodobnie spiszą się lepiej. Podobnie przyjemne są Denon AH-D600.

        1. navygator pisze:

          dziękuje za odpowiedź.
          zależy mi na dobrej podstawie basowej – czy dobrym wzmacniaczem słuchawkowym jestem w stanie osignąć bardziej obfity bas niż na Meze 99 ?
          z reguły słucham słuchawek z wyjścia w amplitunerze onkyo 🙂

          1. PIotr Ryka pisze:

            W takim razie Meze. Bas mają mocniejszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy