Recenzja: Cayin CS-55A

Podsumowanie

Cayin_CS-55A_001_HiFi Philosophy   Przyjemnie móc napisać, że coś niedrogiego wypadło świetnie. Żaden to wprawdzie ewenement, bo wiele tanich urządzeń też świetnie wypada, ale to nie umniejsza przyjemności, tylko ją jeszcze podnosi.. Gdyż zwiększa o możliwość wyboru, też decydującą o satysfakcji. Mieć do czynienia z czymś dobrym – to jedno, a móc wybierać – to drugie. A wybierać jest w czym, bo na przykład zrecenzowany swego czasu też znakomity wzmacniacz tranzystorowy Hegla stanowi interesującą alternatywę. On bardziej jest jednoznaczny. Stawiasz i masz – jest gotowy. Pozostaje tylko dobrać interkonekt i zasilanie. Z lampami zabawa jest lepsza, bo jest ich duży wybór, a w przypadku tego tutaj Cayina wybór nawet ogromny. Kiedy wziąć pod uwagę, że wspomagany jedynie przez parę lepszych od standardowych triod ECC83 potrafił zagrać na świetnym poziomie, to co dopiero gdy mu dostarczyć jakichś porządnych EL-34 albo KT-66. Sam używam we własnym takich właśnie świetnych KT-66; i wcale nie jakichś drogich, tylko współczesnych kopii dawnych GEC robionych przez Valve Art na oryginalnych maszynach. Niestety używam pary, a tu potrzebna byłaby kwadra. Szkoda, ale co robić; nie dało się przetestować. W każdym razie te świetne lampy wcale nie muszą kosztować majątku, chociaż trochę na pewno będą kosztowały.

Ktoś może zauważyć, że po co nam one, skoro i bez nich tak było dobrze. Uwaga celna, na którą można odpowiedzieć raz kolejny przywołując passus o niepoprawności odbieranej jako lepszość. Takie lampy może i odstąpią od idealnie obrazowanego pasma oraz skrupulatnego, wykresowego realizmu. Ale w zamian rzucą czar. Są jak makijaż, czyniący kobietę jeszcze bardziej powabną i jak koncertowa sala, czyniąca śpiew jeszcze piękniejszym. Na pewno poprawiłyby przestrzeń i wszystko uczyniły bardziej magicznym i magnetycznym, a o magię i magnetyzm muzyki bić zawsze się warto.

Obecność na rynku firmy Cayin bardzo dla przeciętnego audiofila jest cenna, a wzmacniacz CS-55A potwierdził to tak samo jak jej inne wyroby. Ta firma wraz z kilkoma innymi nie pozwala rynkowi zwariować, pilnująca normalności i sensu. Bez kilku takich świat audio natychmiast podzieliłby się pomiędzy przeciętną masówkę a ekskluzywną drożyznę. Każdy miałby do wyboru bądź znośnie kosztujące wzmacniacze skażone jawnymi wadami, bądź oferujące dobre brzmienie za ciężką forsę, za którą można mieć nie jeden tylko kilka telewizorów najwyższej klasy. To nie byłaby sytuacja zdrowa i cieszmy się, że tak nie jest. Za siedem tysięcy dostajemy od Cayina rasowy wzmacniacz, któremu warto wprawdzie będzie dać z czasem lepsze lampy, jak najlepsze powpinać weń kable i postarać się o jak najlepsze źródło – ale który głośniki o dużej skuteczności napędzi pierwsza klasa i jeszcze bardzo dobrze obsłuży słuchawki o wysokiej impedancji. A co najważniejsze, te dobre źródła i to drogie okablowanie, jak również wysokiej klasy głośniki, nie obnażają jego słabości, tylko zagrają z nim na całościowo wysokim poziomie. Takim, że słuchanie będzie samą przyjemnością. I dlatego lubię urządzenia Cayina.

 

W punktach:

Zalety

  • Bezpośredniość i realizm.
  • Bardzo dobre wokale.
  • Żadnych ograniczeń ani wad sopranowych.
  • Przyzwoity, pozwalający się odczuwać bas o dużej rozdzielczości.
  • Super szczegółowość.
  • Bardzo dobrze uchwycona tonacja.
  • Żadnego rozjaśniania – elegancki światłocień.
  • Porządek na scenie.
  • Zaznaczająca się tej sceny głębia.
  • Nie ogranicza jakościowo podpinanych sobie drogich urządzeń.
  • Dobry dla słuchawek o wysokiej impedancji wbudowany słuchawkowy wzmacniacz.
  • Wbudowany przetwornik i przedwzmacniacz gramofonowy.
  • Ogromna paleta dostępnych lamp mocy. (Osobiście polecam KT-66 i EL-34.)
  • Tryby Triode i Ultralinear.
  • Można samemu biasować lampy mocy.
  • Niepodatny na zakłócenia radiowe.
  • Ładny wygląd i staranne wykończenie.
  • Pilot – i to całkiem porządny.
  • Dopasowanie do głośników 4 i 8 Ω.
  • Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
  • Marka Cayin ma swoją renomę.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Same najtańsze lampy w standardzie.
  • Tylko zadowalającej jakości scena.
  • W lecie na biurku przygrzeje.
  • DAC dobrze obsługuje pliki wysokiej jakości, ale nie upiększy tych słabszych.
  • Słuchawkowy wzmacniacz zdecydowanie preferuje słuchawki o wysokiej oporności.

 

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

STUDIO-16-HERTZ

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Strona producenta:

cayin

 

 

 

 

 

Dane techniczne:

  • Moc wyjściowa : 2 × 40 W (8 Ohm, tryb Ultralinear).
  • 2 x 22 W (8 Ohm, tryb Triode).
  • Pasmo przenoszenia 5Hz – 44 kHz (+/- 3 dB).
  • Zniekształcenia : 1% (1kHz).
  • Stosunek sygnał/szum: 92 dB.
  • Czułość wejściowa :270 mV.
  • Impedancja wejściowa: 100 kOhm.
  • Odczepy głośnikowe: 4 Ohm, 8 Ohm.
  • Napięcie zasilania: 230V.
  • Waga : 17 kg.
  • Wymiary: 360 x180 x 334 mm.
  • Pobór mocy: 270W.
  • Lampy mocy: 4 x KT88.
  • Lampy sterujące 2 x 12AX7, 2 x 12AU7.
  • Aluminiowy pilot.

 

PHONO:

  • Czułość wejściowa: 3 mV.
  • Impedancja wejściowa: 47 kOhm.
  • RIAA: +/- 0.25 dB.
  • Wzmocnienie: 40 dB.
  • Stosunek szumu do sygnału: 68 dB.

 

USB DAC:

  • Kompatybilny z Audio Class 1.0 oraz Audio Class 2.0; 16 – 32 bitów.
  • Próbkowanie: 44.1 kHz, 48 kHz, 88.2 kHz, 96 kHz, 176.4 kHz, 192 kHz, 352.8 kHz, 384 kHz.

 

Cena: 6990 PLN.

 

System:

  • Źródła: PC, Accuphase DP-700.
  • Wzmacniacz/DAC/wzmacniacz słuchawkowy: Cayin CS-55A z lampami mocy EL-34.
  • Słuchawki: AKG K712, Audeze EL-8, Fostex TH-900, OPPO PM-2, Sennheiser HD 600 & HD 800 (kabel FAW Noir Hybrid).
  • Głośniki: Amphion Argon0, KEF LS50, Studio 16 Hz Minas Anor IIIs.
  • Interkonekty: Acoustic Zen Silver Reference, Acoustic Zen Absolute Cooper, Surek Audio.
  • Kable głośnikowe: Crystal Cable Reference, Entreq Discover.
  • Listwa: IsoTek EVO3 Sirius.
  • Kondycjonery: Entreq Powerus Gemini, ISOL-8 MiniSub Axis.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

27 komentarzy w “Recenzja: Cayin CS-55A

  1. AAAFNRAA pisze:

    Fajna propozycja szczególnie dla osób, które nie chcą (nie mogą) wydać zbyt dużo, ale chcą cieszyć się muzyką w dobrej jakości i mieć uniwersalny mini system. To taki kombajn, który obsłuży wszystkie podstawowe źródła z komputerowymi włącznie. Ale chyba ciekawiej wypada/wypadnie w porównaniu ifi Stereo 50, który ma entuzjastyczne opinie. Jeżeli chodzi o wejście USB, to ifi wyprzedza konkurencję o epokę 🙂 Przydałoby się porównanie tych dwóch… wzmacniaczy jeżeli chodzi o wrażenia odsłuchowe.
    Jest szansa?

    Nie wiem jak Panu, ale nie bohater recenzji przypomina wizualnie Cary Audio sli-80

    1. AAAFNRAA pisze:

      edit: ale „mnie” bohater recenzji…

      P.S. Brakuje edycji wpisów 🙂

      1. Piotr Ryka pisze:

        Brakuje, ale na to też trzeba zarobić.

    2. Piotr Ryka pisze:

      Cary Audio jest wizualnie dosyć podobny i też ma dwa tryby, ale jest zdecydowanie większym wzmacniaczem.

      Co do ifi, to recenzja jest jak najbardziej możliwa, ale chwilowo piszą się w pośpiechu inne : OPPO PM-3, Audeze EL-8 i Chord Hugo. Potem też będzie parę do wykonania, a potem się zobaczy.

      1. herr doctor pisze:

        co do hugo poproszę kilka slow jak wypada z k812

  2. Sławek pisze:

    A jak to z gramofonem grało?
    Bo chyba nic o tym nie było oprócz wzmianki, że wejście takowe (MM) jest?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Właśnie nie grało, bo gramofon chwilowo wybył. Zaraz wróci, ale gdy był potrzebny, to go akurat nie było.

      1. Sławek pisze:

        A to szkoda. Miejmy nadzieję, że wróci gramofon, jak Cayin jeszcze u Pana będzie…

  3. Mirek pisze:

    Wątpię żeby zagrał chociaż w połowie tak dobrze jak najlepszy wzmacniacz, moj cary 300b.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie wiem co to znaczy zagrać „chociaż w połowie tak dobrze”. Jeżeli brać to dosłownie, to Cayin gra lepiej niż w połowie. I to o wiele. Ale aż tak dobrze nie gra. To nie ulega wątpliwości. Nie ma też takich aspiracji.

  4. herr doctor pisze:

    Kiedy będzie recenzja Schiit Ragnarok, planuje sobie kupić to maleństwo dla k812.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Zamówienia sypią się jak z rękawa. Nie wiem kiedy będzie, ale kiedyś pewnie będzie. Na razie Audiomagic przysłał Audeze EL-8.

      1. herr doctor pisze:

        Co do wzmacniaczy to intryguje mnie jeszcze Wells audio HeadTrip, czy jest szansa na test?

        1. Piotr Ryka pisze:

          Jest, ale nie prędzej niż w maju.

  5. AAAFNRAA pisze:

    Audeze EL-8 obie wersje? Mnie interesują otwarte 🙂

    1. Piotr Ryka pisze:

      Mam otwarte.

  6. Maciej pisze:

    Piotr czytałem na AS Twój opis lampek 2A3. Moja konstrukcja już się robi i za 2-3 tyg. powinna stać u mnie. Niemniej piszę przede wszystkim po to by zachęcić Ciebie do pisania tego typu esejów/recenzji tutaj. Ale właśnie takich z 'wolnej ręki’ już bez etosu recenzji i dystrybutora. Tylko tak, od siebie, refleksja na temat: kabli, lamp, podstawek, przekrojowe Twoje doświadczenia.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Dawno to było temu, kiedy porównywałem lampy mocy 2A3. Odkąd przesiadłem się na 45, moje 2A3 powędrowały w świat i nie mam możliwości ich brzmieniowego zestawiania, chociaż wzmacniacz zachował możliwość bycia dla nich napędem, tyle że pozbawionym optymalizacji. Choć z drugiej strony jest taka szkoła, która powiada, że 2A3 grają lepiej gdy je wysterowywać prądami dla 45. Nie badałem tego dogłębnie, bo na lampy zaraz znaleźli się kupcy i bardzo prędko wybyły, ale zdążyłem sprawdzić, że na pewno nie dotyczy to 2A3 od Sophia Electric (inaczej Full Music), bo te ogromnie są łase na duże prądy i o wiele lepiej z nimi grają. Może jednak nic straconego, bo szykują się testy wzmacniaczy Audiona opartych o duże triody mocy, to może wówczas się nadarzy okazja.

      Co do pisania z wolnej ręki, to wydaje mi się, że inaczej nie piszę, to znaczy niezależnie od tego że większość tekstów powstaje na zlecenie dystrybutorów, to opisuję tak jak słyszę, a nie pod zamówienie. Łatwo to można zweryfikować, porównując na przykład mój opis Marantza HD-DAC1 z innymi. Wystarczy użyć wyszukiwarki. Niektórzy czytelnicy się nawet za zbytni krytycyzm ich ukochanych precjozów obrażają, albo dowodzą, że krytykując je nie miałem racji. Tak to jest – wszystkich zadowolić się nie da, a sam najbardziej chciałbym zadowolić prawdę.

      Pisanie eseji o audio na podstawie tylko własnych sprzętów i doświadczeń jest oczywiście sympatycznym zajęciem, tylko że ja nie mam jakiejś wielkiej kolekcji do opisania ani za dużo czasu na snucie refleksji i wspomnień. Napisałem dopiero co o własnych słuchawkach i odzew praktycznie był żaden, tak więc nie wiem czy komuś ten tekst do czegoś się przydał.

  7. miroslaw frackowiak pisze:

    Nie wiedzialem ze jest jakis moj imiennik ,ktory ma tez Carego 300B.
    Prosze tylko pamietac ze akurat ja wystepuje pod imieniem i nazwiskiem, tak ze mnie prosze nie mylic z kolega Mirkiem.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Masz Mirku imiennika i systemowego sobowtóra w Miechowie.

  8. Michal pisze:

    Hej.a który streamer do tego wzmacniacza?

  9. Maciej pisze:

    Panie Piotrze a czy nie uważa Pan że skoro wyjście kolumnowe tego Cayina jest lepsze od słuchawkowego to nie warto skorzystać np hifiman he adapter albo kabel stosowny zamówić ? Podoba mi się koncepcja takiego urządzenia a gdy okaże się że zamiast dwóch sieciówek kupujemy jedną i interkonekty są często zbędne na lampy zaraz znajdą się fundusze .

    1. PIotr Ryka pisze:

      Tak, można grać z wyjść kolumnowych, tylko to nam zdecydowanie zawęża ilość wchodzących w rachubę słuchawek.

      1. Maciej pisze:

        Byłby Pan uprzejmy sprecyzować . Hifimany he500 powinny wytrzymać martwi mnie tylko czy nie usmaże hd650. Wspomniany he adapter wydaje sie być przydatny

  10. PIotr Ryka pisze:

    Problemem raczej nie jest smażenie, bo tu wystarczy uważać. Problemem będzie brum, mocno słyszalny w słuchawkach o normalnej skuteczności. Ale jak będzie dokładnie, to można tylko wypraktykować. We wzmacniaczu, gdyby chciano go dostosować także do słuchawek, powinien być dzielnik mocy i słuchawkowe gniazdo. A tak, to poza HE-6 i HE-5LE niewiele słuchawek zapewne się przyda.

  11. Maciej pisze:

    dziurka tego cuda słuchawkowa uboższym brzmieniem i klasowo gorszym od np lyra sie mieni ? Wszak szcześliwie z hd600 Pan wypróbował a dla mnie to tak dobre brzmienie ze mogę przy nim zostać . Z Cayina mógłbym juz kolumnami zacząć sie bawić …. Dziękuje za odpowiedz której nie sposób uzyskać gdzie indziej . Pozdrawiam

  12. roman pisze:

    Te 12AU7 co w nim siedzą to kiepskie lampy czy średniaki ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy