Recenzja: Bakoon Products HPA-21

Bakoon_HP-21_16 HiFiPhilosophy   Hasło „wzmacniacz słuchawkowy” nie brzmi imponująco i nie na takich wzmacniaczach zwykła się ogniskować uwaga audiofilskiego świata, trzeba jednak pamiętać, że słuchawkowe granie ma bardzo długą tradycję i właśnie od niego zaczynali pierwsi radioamatorzy oraz eksperymentatorzy muzyki stereofonicznej. Pierwsza stereofoniczna a zarazem binauralna transmisja z Opery Paryskiej miała miejsce w 1871 roku i od tamtego czasu słuchanie na słuchawkach weszło do kanonu odbioru muzyki. Trzeba też pamiętać, że tylko na słuchawkach i za pośrednictwem nagrania binauralnego można wiernie odtwarzać naturalną przestrzeń dźwiękową, tak więc wszystkie te wspaniałe systemy głośnikowe rozstawiane w specjalnie zaaranżowanych akustycznie salonach są jedynie protezą muzycznej naturalności, nie mogąc z natury rzeczy dorównać słuchawkowym reprodukcjom binauralnym. Kto zatem pragnie sprawdzić na własne uszy jak prawdziwy może być świat muzycznych nagrań, powinien zaopatrzyć się w możliwie dobre słuchawki, możliwie dobry do nich wzmacniacz i płyty binauralne. To jednak okazuje się wcale nie takie proste, bo nagrań binauralnych jest bardzo mało, a podobnie niewiele najwyższej klasy słuchawek. Jedno i drugie niewątpliwie stanowi paradoks, charakterystycznym dla naszych paradoksalnych czasów. Nie ma wszak sensownej odpowiedzi na pytanie, dlaczego w czasach gdy nagrań sporządza się każdego dnia tysiące, a zaplecze techniczne nie stanowi żadnego problemu, najbardziej naturalne nagrania binauralne są czymś zupełnie wyjątkowym, a seria niedawno wydanych płyt wydawnictwa Chesky Records na pewno tego nie zmienia. Podobnie paradoksalna jest sytuacja braku najwyższej klasy słuchawek w dobie ogromnej ich popularności, istnej eksplozji słuchawkowego grania, związanej z modą na aparaturę przenośną i posiadanie za pośrednictwem smartfona czy tabletu całego technologicznego zaplecza przy sobie – od Internetu i telewizji, po telefonowanie i edycję tekstu.

W pierwszej chwili może się wydać, że mówię od rzeczy. Wszak wysokiej klasy słuchawek wysyp jest nieustanny i co roku pojawia się po parę modeli, a trwa to już od dość dawna, co najmniej od 2006 roku i premiery znakomitych Ultrasone Edition9. Wszystkie największe słuchawkowe manufaktury zaprezentowały od tamtego czasu nowe modele flagowe, nieraz nawet po kilka, a na dodatek dołączyli do gry o słuchawkową palmę pierwszeństwa nowi gracze, jak choćby Audez’e, Fostex czy HiFiMAN. O czym zatem mowa? Ano mowa jest o tym, o czym będzie za chwilę dokładniej w rozdziale o brzmieniu, mianowicie o konfrontacji tych wszystkich flagowców, a w każdym razie licznych spośród nich, z pochodzącymi z 1992 roku słuchawkami Sony MDR-R10. Nie bez satysfakcji mogę o sobie powiedzieć, że słuchałem wszystkich spośród obecnie produkowanych szczytowych modeli słuchawek za wyjątkiem Audez’e LCD-3, w tym modeli tak świeżych jak Ultrasone Edition12 czy Fostex TH-900. I jak pokazują porównania wszystkie one nie dorównują tym pochodzącym sprzed lat już przeszło dwudziestu pamiętnym Sony, podobnie jak nie dorównują równie leciwemu Sennheiserowi Orpheusowi i Staksowi SR-Ω. To niewątpliwie sytuacja zaskakująca. Zupełnie jakby przez ostatnie dwie dekady postęp technologii materiałowej i inżynierii akustycznej uległ zatrzymaniu albo wręcz regresowi, co przecież nie może być prawdą. Mógłby wszakże ktoś zauważyć, że cała tajemnica tkwi w kosztach. Wszak Sony MDR-R10, Sennheiser HE 90 i Stax SR-Ω to słuchawki najdroższe w historii, przy których bledną ceny nawet takich tuzów jak Grado PS-1000 czy Audez’e LCD-3. Równocześnie najdroższe spośród słuchawek obecnie produkowanych, flagowy model elektrostatycznego Staksa – SR-009, okazuje się w dużej mierze nawiązywać do tamtych szczytowych osiągnięć nie tylko ceną ale i jakością. Osobiście dane było mi sprawdzić, że osiąga podobną maestrię obrazowania samego dźwięku i nieco tylko słabszy poziom w budowaniu muzycznej sceny, aczkolwiek dzieje się tak w warunkach dość specyficznych i przy zaangażowanym bardzo drogim otoczeniu. Jest więc w tym rozumowaniu o kosztach niewątpliwie ziarno prawdy, ale jest i blaga. Oto bowiem istniały, całkiem nawet niedawno, stosunkowo niedrogie słuchawki AKG K1000, które bezpośrednio nawiązywały klasą do tamtej wielkiej trójki, co jako ich posiadacz mogę własnoręcznym podpisem poświadczyć i empirycznie udowodnić. Tak więc nie cała prawda tkwi w cenach i nie cały majestat w splendorze ekskluzywnej wyjątkowości.

Jako wielki miłośnik słuchawkowego grania łapczywie wyglądam dnia, w którym za znośne, albo niechby i nieznośne pieniądze, można będzie nabyć słuchawki, o których da się bez najmniejszej przesady powiedzieć, że są lepsze od Sony MDR-R10 i Sennheisera HE 90, albo chociaż im równe. Jako posiadacz równie dobrze w moim torze grających AKG K1000 nie piszę tego z pozycji wygłodniałego jakości słuchacza. Piszę to w oczekiwaniu na postęp ogólny, nie mogąc się nadziwić jak jest możliwe, że telewizory czy komputery sprzed lat dwudziestu o tyle mogą być gorsze, a słuchawki z tamtych zamierzchłych w sensie technologicznym czasów okazują się lepsze od współczesnych. Wszak to jakiś idiotyzm.

Na tle całej tej historii z nagraniami binauralnymi i jakością samych słuchawek zdecydowanie najkorzystniej ma się sprawa ze słuchawkowymi wzmacniaczami. Co prawda w odnodze elektrostatycznej tego rynku, jeśli nie liczyć incydentalnego, istniejącego w jednym zaledwie egzemplarzu Demografa, wciąż królują Sennheiser Orpheus HEV 90 i Stax SRM-T2, o których fantastycznych możliwościach miałem szczęście przekonać się osobiście, ale z napędzaniem słuchawek dynamicznych sprawa wygląda znacznie lepiej, bo pojawiły się ostatnimi czasy takie konstrukcje jak symetryczne monobloki Woo Audio, Apex Pinnacle czy ALO Audio Studio Six, o których wspaniałych dokonaniach wprawdzie jedynie czytałem, ale które wydają się co najmniej dorównywać dawniejszym popisowym osiągnięciom Single Powera czy Rudi Stora. Pojawił się też ktoś jeszcze, ktoś nietypowy i zaskakujący; pojawił się nasz tytułowy Bakoon HPA-21, będący efektem współpracy inżynierów z Japonii i Korei. Wzmacniacz ten ma nietypowe zasilanie bateryjne i unikalną technologię wzmacniania sygnału, a zyskał już wyjątkową opinię; opinię jednego z najlepszych wzmacniaczy słuchawkowych na świecie.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

102 komentarzy w “Recenzja: Bakoon Products HPA-21

  1. herr doctor pisze:

    Czyli jednak słuch mnie nie mylił.
    PS. gdzie jest konstruktor co to miał dać do porównania swój wyrób dwu bateryjny …

    1. Piotr Ryka pisze:

      Wytrwałość godna zaiste podziwu. Żeby aż noce dla Bakoona zarywać. Ma najwyraźniej straż nocną.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Co jest smutne, Janku?

  2. Tadeusz pisze:

    No fajnie, to jednak moje HD800,przeznaczone już w zasadzie do odsprzedaży potrafią jeszcze z siebie wykrzesać … w dobrym towarzystwie 🙂
    Tylko ta cena .
    Może nasi rodzimi DIY-owcy zmajstrują klona za ułamek ceny Bakoona ?
    Rymneło mi się niechcący 🙂

    1. Roberto pisze:

      Człowiecze. Drogi „Tadeuszu”. Aż w takiej wyobraźni ty żyjesz z tym „klonem”?

      Miałem do czynienia z tym wzmacniaczem i jest rewelacyjny (no w sumie w tej absurdalnej cenie za taki wzmacniacz,. musi być nie dobrze tylko genialnie).
      Stop, nie wzmacniacz. Tylko tak naprawdę słabiutki wzmacniaczyk z malutkimi kondensatorkami parami tranzystorków (tanimi średniej mocy driverów). Bo nie tranzystorów mocy. Typowy, chociaż mocny do słuchawek)

      Sadzisz, że ktoś kupi taki „maluśki” wzmacniacz słuchawkowy ta bagatela 14 tys zł i rozkręci go bez obawy. Zdemontuje wszystko – rozsypie, wszystko bezcelowo przemierzy i puści w świat zdjęcia dziesiątki elementów. A niech sobie wszyscy składają prawdziwego kolna.

      Boże… nawet w kategoriach gdybania, żywiąc takie naiwne przekonanie. Jest i nie realne i jest nie taktem w stosunku do producenta.

  3. Michal W. pisze:

    Słuchałem Bakoona pobieżnie w wymienionych konfiguracjach, także z mbl. Wzmacniacz jest bardzo dobry. Co do współpracy z HD800 – to jest kwestia gustu i oczekiwań, bo mnie bardziej leżało to co w tym zestawie wyszło z Denonami. Moim zdaniem po to, żeby mieć taki dźwięk jak wówczas z HD800, trzeba kupić inne słuchawki i wyjdzie jeszcze lepiej – Fostex TH-900, a może HiFiman HE-6? Oczywiście nie ręczę za współpracę tychże z Bakoonem, ale domniemam, że będzie dobrze, bo dobrze jest z podobnie niskoomowymi Denonami D7100.

    Stricte o wzmacniaczu niczego nie napiszę, bo to jedyny sposób, żeby zarówno pan konstruktor jak i pan doktor pozostali w świetnych humorach. Wiadomo, że jednym się podoba to, innym tamto, i dotyczy to zarówno oferentów jak i odbiorców.

  4. Piotr Ryka pisze:

    Ostrzegam przed doradzaniem Bakoonowi słuchawek HE-6. Są one tak prądożerne, że nawet ten nowy, oryginalny wzmacniacz do nich, a także Schiit Mjolnir, okazały się za słabe mocowo by wydobyć cały ich potencjał, a mają po 6W. Porównanie z mającym 25W Croftem pokazało to wyraźnie. Bakoon to wzmacniacz, który wydobywa wszystko, a w każdym razie bardzo wiele, ze słuchawek mających nawet duże wymagania energetyczne, ale nie aż takie jak HE-6 czy K1000.

  5. Janek pisze:

    Smutne to co napisałeś Piotrze.
    Ale dzięki temu, mam większe parcie na r-10…
    Po powrocie zamówię baterie do Perły, a potem zbieram i poluję.
    Fajnie to kiedyś Przemek napisał-„lepiej słuchać 5 lat na R-10 niż 15 na SR-009”.

  6. Janek pisze:

    A jeszcze lepiej opisał to Pan Michał-” SR-Omegi nie słyszałem, na podium R10, HE90 i K1000. Reszta to “półśrodki”. ;)”

  7. Przemek pisze:

    Pisale to o SR-Omega nie o R10 gdyz tych nie slyszalem.
    przy SR-Omega obecne sluchawki tez brzmia jak polsrodki 🙁

    Nalezy uwazac na R10 gdyz ich biocelulozowa membrana moze byc samodegradowalna.

  8. miroslaw frackowiak pisze:

    Piotrze, brak mi porownania dobitnego jak ten wzm ma sie do twojego wzm lampowego!bo mysle tez jak sie on ma podobnie do mojego Carego 300B,ale zauwazylem ze nie nadaje sie do K-1000,nasze wzm lampowe widze sa dalej gora,chyba dobrze zrozumialem?brak mi tez opini ze to najlepszy wzm jaki dotad sluchales,czyli W.Pacula ciut przesadzil?

      1. Piotr Ryka pisze:

        Mirek, masz piątkę z czytania.

  9. Przemek pisze:

    Co tam bakoon ,ja wlasnie upolowalem druga SR-Omege!
    Ale sie ciesze ide zrobic sobie drina 🙂

    1. Piotr Ryka pisze:

      Żeby jedni mieli dwie a inni żadnej, to nie jest w porządku. A jakby tego było mało, to Wiktor ma dwa SRM-T2. Burżuje!

  10. Przemek pisze:

    Dobrze ,ze sprzedajacy wystawil ogloszenie dzis przed poludniem bo Amerykancy nie zdazyli sie pobudzic ,tak to byloby trudniej ja capnac 🙂

    1. Piotr Ryka pisze:

      Możesz grać teraz z Wiktorem w debla, bo on ma dwa wzmacniacze, a Ty dwie pary słuchawek. Albo możecie się złożyć na prezent dla mnie 🙂

  11. Przemek pisze:

    Piotrze jesli dobrze zrozumialem za kilka dni bedziesz mial LCD3.Widzisz jak sie wszystko fajnie uklada,bedziesz mial je szybciej niz myslales.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie jest to całkiem pewne, ale dostałem zapowiedź, że powinny z Niemiec przyjechać. Więc może przyjadą.

  12. Tomek pisze:

    Ciekaw jestem ,o ile lepiej LCD3 wypadną od LCD2 które Piotr testował już jakiś czas temu.Mam nadzieję że do testu LCD3 będą dostępne do porównania LCD2?!

    1. Piotr Ryka pisze:

      LCD-2 są z Krakowa więc chyba będą dostępne. Miejmy nadzieję.

  13. Tadeusz pisze:

    Bakoon ma dwie dziurki z których można uzyskać trochę inne brzmienie i pomimo tego z Audleze nie „zafungowało” to w takim razie co jest potrzebne we wzmacniaczu słuchawkowym żeby zadowolił większość słuchawek ,multum dziurek na wszelkie okoliczności czy jedna i moc ok. 2W ?

    1. Michal W. pisze:

      300 omów HD800 nie dostaje nawet pół wata. To jest niemożliwe przy takim napięciu zasilania. Nie wiem nawet czy te 16.8V to jest na każdą szynę zasilania i całe napięcie zasilania razem, bo jeśli to drugie, to nawet 200mW nie będzie.
      Ogólnie to jest tak, że jedne słuchawki wolą niską impedancję wyjściową, inne wysoką. Tę pierwszą zapewnia wyjście napięciowe, a tę drugą prądowe. Wysoka impedancja wyjściowa oznacza niski współczynnik tłumienia, czyli jak ma pofalowaną impedancję słuchawka w funkcji częstotliwości, to tak samo się „sfaluje” jej charakterystyka przenoszenia. Akurat u wysokich Sennheiserów to reguła, że jest górka impedancji na 90Hz, więc podbija ten bas wyjście prądowe odpowiednio.

    2. Piotr Ryka pisze:

      Dla LCD-2 podobno znakomity jest iFi iCAN. Zwłaszcza po odpaleniu uprzestrzennienia. Sam bym próbował, gdyby była okazja, Schiita Mjolnira. Te brzmienia powinny dobrze się uzupełniać, a 6W robić swoje.

  14. miroslaw frackowiak pisze:

    Wiktor juz dawno mial napisac o swoich najlepszych dynamicznych sluchawkach i nic,ale jak sie lata za nastepnymi T2 to co zrobic,najpierw wykupil wszystkie Orfeusze a teraz wzm T2 ,to jest dopiero zabawa ha ha ,tylko droga.

  15. Przemek pisze:

    Zakup takiego wzmacniacza czy sluchawek mozna traktowac tez jako inwestycje.
    Procent na lokatach jest tak marny ze na takim sprzecie zarobi sie duuzoo wiecej niz trzymajac pieniadze w banku.

  16. Piotr Ryka pisze:

    Pierwsze T2 Wiktora było dla rynku japońskiego, czyli do 110V, teraz kupił wersję europejską, czyli nie wymagającą przeróbek. Niedługo powinno być forum, to sobie wszystko powyjaśniamy.

  17. Kumpel Przemka i Tomka pisze:

    Witaj Piotrze! I Wy kamraty stare. Mam pytanie, kiedy rusza oficjalne forum i będziemy mogli przerzucić się na tam zamiast pisać w komentarzach? Prace postępują?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Prace postępują, ale że nie ja je wykonuję, to nie mogę niczego obiecywać. Ale powinno być na dniach.

  18. Sebastian pisze:

    Czyli podsumowując dużo krzyku o nic (mam na myśli szum wokół tego wzmacniacza)?

    Tzn urządzenie z potencjałem do bycia wybitnym ale tylko jeżeli uda się go sparować po obu stronach wyjść i wejść z urządzeniami, z którymi nastąpi wybitna synergia co z Twojego opisu Piotrze wydaj się być potencjalnie bardzo trudne i mocno selektywne, a raczej można śmiało założyć, że mało kto będzie budował system wokół wzmacniacza słuchawkowego bo wpasowanie go w istniejący tor nie gwarantuje wcale wybitności ze względu na opisane powyżej?

    Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      To nie do końca jest tak. Mój odtwarzacz jest z tych neutralnych, nie mających własnego ciepła. A większość tak zwanych „dobrych” trochę własnego ciepła ma. Nie wszystkie, bo na przykład Metronome czy Accuphase DP-900 nie bardzo, ale wiele ma. Tak więc nie trzeba takich jakość szczególnie szukać. A gramofon to już chyba każdy będzie pasował. Co do słuchawek, to od dawna było wiadomo, że szczególnie pasują Fosteksy TH-900, Audez’e LCD-3 i Sennheisery HD 800. Niczego nowego tu nie dodałem poza Sony MDR-R10. Wzmacniacz jest tranzystorowy i ma tranzystorową specyfikę, która dla źródeł i słuchawek jest bardziej selektywna, bo odrzuca wszystkie te, które nie są choć trochę ciepłe i choć trochę śpiewne.

      1. Sebastian pisze:

        A czy opisał byś Eximusa jako posiadającego własne ciepło?

        1. Piotr Ryka pisze:

          Eximus jest leciutko ocieplony. Na pewno nie wieje od niego chłodem. Ale pod względem klasy słuchawkowego wyjścia do Bakoona jest mu dosyć daleko.

  19. kumpel kumpla przemka pisze:

    Moim zdaniem do tego wzmacniacz powinny także pasować akg k712 (biorąc pod uwagę ich sygnaturę dźwiękową), czy bedziesz mial okazje kiedyś je przetestować( w swojej cenie to bardzo dobre sluchawki)

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, K712 i K812 są już do testów zamówione i powinny pojawić się niedługo. A czy się pojawią? Miejmy nadzieję. Sporo niestety obiecywanego sprzętu potem nie przyjeżdża. I nie można się od tego ubezpieczyć.

  20. Przemek pisze:

    Chcialbym zapytac o jedno scormulowanie z testu :
    „U Denonów wszystko było dobrze uporządkowane i dokładnie poustawiane na swoich miejscach, a u Sennheiserów wszystko duże i bardziej na siebie nałożone.”

    Czy przez „bardziej na siebie nalozone” rozumiesz ze zrodla sie zlewaly i nie bylo odpowiedniej separacji?

    Pytam o to gdyz akurat separacje w HD800 jak je mialem przez dwa wieczory odebralem fenomenalnie i jako jeden z ich atrybutow.Denony 7100 w tym aspekcie nie mogly sie rownac.Tak bylo u mnie.

    Janku HD800 sa juz w drodze beda najpozniej we wtorek ale spodziewam sie ich w poniedzialek.

    1. Piotr Ryka pisze:

      To zdanie oznacza, że dźwięki Sennheiserów były bardzo dobrze źródłowo odseparowane, a jednocześnie spotykały się z innymi w przestrzeni muzycznej, całą ją wypełniając. W efekcie wszystko było bardziej spójne i ze sobą powiązane, nie dając wrażenia grania „tu i tam”, tylko bardziej całościowego, czemu większa wielkość źródeł u HD 800 dodatkowo sprzyjała. U Denonów mniejsze objętościowo dźwięki były trochę jak żołnierzyki porozstawiane na planszy, każdy osobno, a u Sennheiserów była to prawdziwa bitwa i dźwięki bardziej się kotłowały.

  21. Przemek pisze:

    Dobrze ,ze niedlugo jeszcze raz im sie przyslucham gdyz nie moge sobie wyobrazic kotlowania sie dzwiekow w tych sluchawkach.Raczej graly one bardzie po „profesorsku” .W Audeze to sie kotluje ale w HD800 ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Kotłuje to może za mocne słowo, ale wrażenie nakładania się dźwięków było wyraźne. I taka prezentacja jest o wiele ciekawsza niż pitu-pitu po lewej i pitu-pitu po prawej. Podobny efekt uzyskuje się gdy do AK120 podłączyć wzmacniacz ALO Audio. Tak to na Bakoonie grało i mnie podobało się bardzo.

  22. Piotr Ryka pisze:

    Forum jest technicznie gotowe, ale z uwagi na datę w kalendarzu odpalone zostanie w niedzielę 3 listopada.

  23. Michał pisze:

    Szkoda, że póki co w testach porównawczych nie występują beyerdynamic T1. Coś cicho o nich ostatnio

    1. Piotr Ryka pisze:

      Prosiłem audytorium o wypożyczenie, prosiłem dystrybutora. Nie ma i nie wiadomo kiedy będą. Też bardzo żałuję.

  24. Michal pisze:

    No cóż, wypada zatem je zdobyć I przekonać się na własne uszy czy sprawdzal się jako rozwinięcie pewnych cech T70 😉

    1. Piotr Ryka pisze:

      Słuchawki znam bardzo dobrze, jest tu przecież ich recenzja. Ale to nie pozwala zgadnąć jak zagrają z danym wzmacniaczem. A być posiadaczem wszystkich słuchawek, nawet tylko tych co ważniejszych, byłoby trudno.

  25. Michał pisze:

    Od czasu tamtej recenzji trochę wody już upłynęło a i mam wrażenie, że obecnie z nieco szerszej perspektywy porównania są dokonywane;) No i konkurentów zdecydowanie przybyło. Brakuje mi nieco w T70 na OTL-u holografii i dynamiki, może T1 będą lekarstwem 😉

    1. Piotr Ryka pisze:

      Jak brakuje holografii i dynamiki, to akurat T1 nadadzą się znakomicie.

      1. Michal pisze:

        A jak do tego maja się Denon D7100? Wiem, inna szkoła grania I wybór tej czy innej filozofii prezentacji dzwięki to kwestia osobistych preferencji ale Piotrze tak subiektywnie, ze sprzętem towarzyszacym pokroju Sonic pearl z np. Eximusem jako źródło które z tych dwóch par słuchawek dadza większa dawkę realizmu?

        1. Piotr Ryka pisze:

          Nie wiem. Słuchałem dwóch par Denonów i z jakichś, nie wiem jakich, powodów grały odmiennie. Słuchałem też dwóch par T1 i też z jakichś, nie wiem jakich, powodów grały inaczej. Samych słuchawek nigdy bezpośrednio nie porównywałem, a jedne i drugie kiedy grały u mnie najlepiej, podobały mi się ogromnie. Które bardziej, nie potrafię powiedzieć.

          1. Michal pisze:

            A które sa bardziej uniwersalne I sprawdza się przy długich sesjach?

      2. Maciej pisze:

        Jednak z T1 będzie też wyczuwalnie ostrzej w górze. T70 są łagodniejsze w przekazie. Mniej rozdzielcze, mniej przestrzenne, ale łagodniejsze. Mocno inne od T90 i T5p, wszystko Tesla ale różnice są spore między tymi modelami.

        1. Michal pisze:

          Właśnie ta łagodność jest zadziwiajaca, nic na to nie wskazywało przez pierwszy miesiac grania. Troche tego pazura w brzmieniu brakuje po blisko pół roku z jednymi nausznikami 😉 Zreszta virtus01 + T70 wygrał w moim odczuciu z zestawem LYR+HE-500 właśnie zdecydowanym, mocnym brzmieniem. Jak T1 sprawdzaja się w cięższym brzmieniu? T70 sa fantastyczne w przypadku wokali, jazzu, lekkiego brzmienia. Klasyki I rocka już na nich Nie mogę słuchać.

  26. Kumpel Przemka i Tomka pisze:

    Forum gotowe, świetnie. Piotrze spodziewaj się fali ataków. Nicków z innych forów nie wymienię ale widziałem że niektórzy wręcz toczyli pianę na wiadomość że otwierasz forum. Ale wierzę że jakoś sobie damy radę z tymi hejterami. Słyszałem że dostajesz też maile z pogróżkami – nie przejmować się, działać! 🙂 Mam nadzieję że to forum będzie wolne od jakichś band, których członkowie osłaniają się nawzajem i od niepełnosprawnej umysłowo moderacji jak to ma miejsce… no właśnie. Wspólnie z kolegami (prawdziwymi fanami audio a nie ludzi w stylu „wszędzie byłem i wszystko słyszałem, możecie mi naskakać”) postaramy się rozruszać to forum 🙂 Powodzenia, trzymamy kciuki.

    1. Maciej pisze:

      O rety, meile z pogróżkami w świecie hobby. To tak jakby ktoś pomylił aktora z rolą jaką odgrywa w serialu i za te rolę go nie lubił w normalnym życiu 🙂

    2. Sebastian pisze:

      Dżizas, forum jeszcze nie ma ale podziały na tych i tamtych już się mają dobrze… Panowie dajcie trochę na wstrzymanie. To nie wojna. Forum jeszcze nie ma a atmosfera już do bani 🙁 To chyba nie przedszkole?

      Pozdrawiam

    3. miroslaw frackowiak pisze:

      Nowe forum Piotra to dopiero drzazga w d… „Audiohobby”, ktore umiera smiercia naturalna,sami moderatorzy tam o tym pisza ,ze forum sluchawkowe im pada,sami do tego doprowadzili na wlasne zyczenie.Kiedy napisalem ze Piotr bedzie mial forum sluchawkowe, to piana bila przez eter,tak sie wystraszyli ze watek o upadajacym ich forum szybko usuneli do zakladek,mysle ze Piotr szybko usunie troli z swojego forum,bedzie duzo podstawionych troli aby moncili,ale Piotr szybko sie ich pozbedzie.Zycze Piotrowi daszych sukcesow,jestem pewny ze jego forum bedzie odnosilo takie same sukcesy jak te tu obecnie.Oczywiscie bede na tym nowym forum obecny i chetnie wymienie poglady z kolegami audiofilami w rodzinnej atmosferze i penej kulurze.

  27. Piotr Ryka pisze:

    Nie umiem powiedzieć, które – T1 czy D7100 – bym wybrał. Musiałbym móc je porównać. Poza tym zawsze jest jeszcze kwestia wzmacniacza i repertuaru.

    1. Michal W. pisze:

      Ot co. Ja najlepiej wspominam T1 jako słuchawki do audiofilskich samplerów hi-res. T1 są jak wykwintna restauracja, a D7100 jak amerykańska stekownia. U mnie D7100 (znów) grają znakomicie na poziomach, których nie udawało mi się wykręcić z T1. Inna sprawa, że to było parę lat temu i „zła” seria słuchawek.

      1. Piotr Ryka pisze:

        To co, stekownia lepsza od wykwintnej restauracji?

          1. Michal pisze:

            Dodać trzeba, że dobra stekownia do jednocześnie wykwint jakich mało 😉

  28. Przemek pisze:

    Dla mnie te Denony to raczej buda z hod dogami.

  29. Przemek pisze:

    Te hot dogi to chyba mi sie wziely bo kilka dni temu „Uspieni” w tv puszczeli 🙂

  30. Piotr Ryka pisze:

    Tym Denonom to chyba nie pasuje ruch lewostronny, bo te od polskiego dystrybutora grały rewelacyjnie.

    1. Michal W. pisze:

      To jest temat bardziej złożony sprowadzający się do konstatacji raczej ogólnej – żeby zrobić danym słuchawkom do końca dobrze, trzeba nieco pogrzebać w systemie, czasami nawet pod maską. Na pewno moje brytyjskie Denony zachowały jedną swoją cenną cechę – potrafią zniknąć z przestrzeni muzycznej jako obecny element odtwórczy. Nie one jedne, ale też żadne nie robią tego z marszu.

  31. Przemek pisze:

    Moze dla polskiego dystrybutora mieli specjalna linie produkcyjna w fabryce dlatego takie ceny 🙂
    To raczej kwestia gustu mysle.

    1. Michal W. pisze:

      Raczej etapu rozegrania. Mnie się ten „ostateczny” sposób grania D7100 całkiem podoba. Przez jakiś czas grały po „polsku”, ale im przeszło.

  32. Przemek pisze:

    Wiecie ,tak moze byc z kazdymi sluchawkami np. znam kilka osob ktorym granie MK1 wogole sie nie podoba i mowia ze daleko tym sluchawkom do muzyki a ja je bardzo lubie.Jest tez masa ludzi co wogole nie lubia Staxow i tak jest w tym przypadku tez.
    A jaka jest rzesza ludzi co nie znosza K1000.

  33. Michał pisze:

    To mi namieszaliście kulinarnie Panowie przednio. Zwłaszcza, że prawie byłem gotów te lewostronne steko-dogi kupić 😉

  34. Przemek pisze:

    Michal ,posluchaj przed zakupem a bedziesz wiedzial czy Ci smakuje czy nie.
    Ludzie tak roznych rzeczy szukaja w sposobie prezentacji muzyki oraz tak roznie odbieraja ta prezentacje ze absolunie kazde sluchawki maja swoich zwolennikow jak i przeciwnikow.

    1. Michał pisze:

      Rada doskonała tyle, że tych lewostronnych w dobrej cenie raczej nie odsłucham, prędzej T1-ki gdzieś znajdę.

      1. Tomek pisze:

        Ja akurat mam T1 i HD800, ciężko powiedzieć które są lepsze,raczej na remis muszę postawić.Z pewnych względów wybieram HD800 jako bardziej uniwersalne i wygodniejsze w użytkowaniu.Michał jakby co to mogę pożyczyć na jakiś czas T1 do porównania.Mam najnowszy model.

        1. Michał pisze:

          Tomek, bardzo dziękuję za propozycję. Z przyjemnością. Skąd jesteś? Może posłuchałbyś przy okazji T1 na mojej lampie (WBA VIRTUS 01), a ja rzucę uchem też na 800-ki 😉

  35. Przemek pisze:

    Naprawde myslicie ze te w Anglii sa inne niz te w Polsce?
    Jesli patrzec na cene to lazde w Polsce powinny byc lepsze bo kazde sa drozsze.

  36. Maciej pisze:

    Skoro mamy pluralizm to napiszę tak, uważam T1 za lepsze słuchawki od AH-D7100. Jednak mam wrażenie że ani jedne ani drugie nie przejdą do annałów tak jak K1000, i kilka innych legend. Choć może przy kominku ktoś wspomni za 10-15 lat o T1.. 🙂

  37. Maciej pisze:

    Myślę, że że u Tomka HD800 wzbudzają też więcej emocji niż T1..

  38. Tomek pisze:

    No właśnie, myślę że jednak o HD800 będzie się mówić za 10 lat, to już też legendarne słuchawki za życia.A że legenda wyprzedza prawdę jak grają naprawdę to sam się przekonałem. Dodatkowo kopa u mnie dostają firmowym HDVD800, taki się robi przekaz gładki i przyjemny w odbiorze że blisko temu z D7100. Naturalniejsze są dla mnie HD800, T1 jednak zbyt u mnie grają czysto i dokładnie.Chyba lepiej by zagrały z lampowcem. Życie takie przecież nie jest, potrzeba trochę brudu i nieczystości w przekazie by stał się bardziej realny, lubię ten lekko przyciemniony przekaz HD800.

    1. Maciej pisze:

      Dlatego kiedy wpadnę może posłuchamy na moim OTL.

  39. Maciej pisze:

    W ogóle tak sobie rozmyślając doszedłem do wniosku, że dobre słuchawki to być może te które brzmią tak, że od razu nam się podobają. I nie chodzi tu o rozbiór na czynniki pierwsze: wygląd, przestrzeń, podzakresy, detaliczność. Tylko ich tembr. Zakładamy i pierwsza myśl jest: 'O tak to brzmi.’ Historia też chyba pokazuje, że wybitne stawały się słuchawki nie zawsze idealne w kilku aspektach. Stąd myślę, że nieco ślepa jest droga niektórych modeli, arcy dopracowanych ale trochę pozbawionych ducha. I bynajmniej nie mówię o konkretnych modelach bo nie taka jest moja intencja – to ogólna refleksja o świecie współczesnym. Imperfekcja jest ludzka.

  40. miroslaw frackowiak pisze:

    Nowe forum Piotra to dopiero drzazga w d… “Audiohobby”, ktore umiera smiercia naturalna,sami moderatorzy tam o tym pisza ,ze forum sluchawkowe im pada,sami do tego doprowadzili na wlasne zyczenie.Kiedy napisalem ze Piotr bedzie mial forum sluchawkowe, to piana bila przez eter,tak sie wystraszyli ze watek o upadajacym ich forum szybko usuneli do zakladek,mysle ze Piotr szybko usunie troli z swojego forum,bedzie duzo podstawionych troli aby moncili,ale Piotr szybko sie ich pozbedzie.Zycze Piotrowi daszych sukcesow,jestem pewny ze jego forum bedzie odnosilo takie same sukcesy jak te tu obecnie.Oczywiscie bede na tym nowym forum obecny i chetnie wymienie poglady z kolegami audiofilami w rodzinnej atmosferze i penej kulurze.

  41. Piotr Ryka pisze:

    Forum zostanie otwarte z niedzieli na poniedziałek i chciałbym bardzo aby było o muzyce, sprzęcie do jej odtwarzania i o nas samych, a nie o tym co myślą o nas inni i kogo należy wyrzucić.

  42. miroslaw frackowiak pisze:

    Oby tylko tak bylo,zawsze chcialem takiego prawdziwego forum w ktorym bedzie sie tylko pisalo na temat!

  43. Gustaw pisze:

    Dla mnie wyznacznikiem jakość sprzętu jest to w jaki sposób odtworzy to nagranie
    http://www.youtube.com/watch?v=WVu23_Tu81A
    (tekst jest życiowy, znam go z autopsji)
    utwór nie jest łatwy w odbiorze jak nudzącą amber rubart… tym sposobem zdradziłem na czym testuje sprzęt…

    1. Piotr Ryka pisze:

      Jak widzę wizję nowego forum niektórzy mają już dokładnie wykrystalizowaną. Dziękuję za wkład artystyczny i intelektualny.

  44. Piotr Ryka pisze:

    Przepraszam, że forum nie ruszyło, ale od czwartej do ósmej dzisiaj nie działał u mnie Internet i nie było jak nad nim pracować.

    1. Maciej pisze:

      cierpliwie czekamy, czuwając przy dźwiękach muzyki.

  45. Piotr Ryka pisze:

    Niestety rzecz się opóźnia, bo łącze internetowe cały czas jest niestabilne, a gdyby podczas stawiania forum uległo zerwaniu, zrobiłby się straszny bigos.

  46. Janek pisze:

    Przemek i jakie wrażenia?
    Bo rozumiem, że HD800 już dotarły?

    Pozdrawiam.Janek

  47. Przemek pisze:

    Czolem janek tak paczka doszla ale wczoraj nie zdazylem jej odebrac od kuzyna.Do niego przeszla gdyz mnie calymi dniami nie ma w domu bo pracuje.Dzis po pracy juz je bede mial wiec wieczorem napisze pierwszy raport.

  48. -Pawel- pisze:

    Nareszcie ktoś będzie miał może nie bezpośrednie, ale zawsze jakieś w miarę świeże porównanie i raz na zawsze będzie wiadomo o co chodzi z tymi zmianami w nowszych egzemplarzach. Przemek, zostaniesz naszym wyspiarskim słuchawkowym ambasadorem, w skrócie WSA 😉

  49. Przemek pisze:

    Sluchawki juz mam ,nr.25xxx.Jestem dzis bardzo zmeczony wiec duzo nie poslucham.
    Jutro od rana bede testowal ale watpie ze wychwyce roznice kiedzy nimi.Minelo troche czasu od odsluchu HD800 nr.12xxx
    i ciekaw jestem czy kolwiek byl by w stanie w odstepstwie miesiaca czasu wskazac roznice miedzy tymi samymi modelami sluchawek ale posluchamy ,zobaczymy.

    W tej chwili nie mam w domu wzmaka do elektrostatow wiec porownia bede czynil w stosunku do LCD3 oraz K1000.
    I will keep you in the loop.

  50. Przemek pisze:

    Jedno moge napisac juz dzis a mianowicie moje odczucia co do ich wygladu.Sa one podobne do tych z pierwszego kontaktu z tymi sluchawkami.Moim zdanim sa paskudne.

    1. -Pawel- pisze:

      It’s true 😀

  51. Przemek pisze:

    HD800 w odniesieniu do K1000 oraz LCD3 – pierwsze wrazenia dla niecierpliwych 🙂

    Zaznaczam ,ze HD800 maja dopiero za soba ok 6 gdzin grania.

    Zacznijmy od ogona czyli od wysokich tonow w LCD3.Mozna przeczytac ze te sluchawki maja z nimi problem a HD800 to wirtuoz wysokich tonow i deklasuja w tym Audeze LCD3.Z tego co ja tu slysze jest to bzdura.Gdy sie porownuje te dwie pary sluchawek wcale tego sie nie slyszy powiem wrecz przeciwnie mialem nieraz takie wrazenie ze LCD3 potrafia zagrac nawet wyzej niz HD800.
    Jesli chodzi o wysokie to K1000 sa tu wirtuozem i to bezdyskusyjnie to one akcentuja wlasnie na ta czesc pasma ,Audeze LCD3 na dol a HD800 nie wiem na co akcentuja ,na srednice ??? One chyba akcentuja na przestrzen i to przestrzenne granie jest czyms co rzuca sie w uszy jako pierwsze a nie wysokie tony i bron Boze ich ostrosc.

    HD800 graja najdelikatniej z tej trojki i w tym aspekcie przypominaja mi troche Staxy.Elektrostaty przypominaja tez tym ,ze z tej trojki maja najdalej od glowy postawiony pierwszy plan.Bardzo ladnie oddzielaja publicznosc od muzykow na nagraniach live.
    Graja za to dzwiekiem naj mniej kolorowym,nasycenie barwy jest wieksze w K1000 a o Audeze juz nie wspomne.
    Bas maja tez najslabszy z tej trojki lecz jest sztywny i precyzyjny.
    HD800 naja perfekcyjna lokalizacje zrodel i w tym wydaja sie z calej trojki najlepsze.

    Przelaczajac sie z Audeze na HD800 jedne goruja bardzo nad drugimi.Audeze w barwie i nasyceniu a HD800 w przestrzeni i lokalizacji i separacji.

    Dziekuje i pozdrawiam.
    Przemek

  52. Przemek pisze:

    Zapomnialem dodac jeszcze ze HD800 przypominaja mi troche taka duzo lepsza wersje K701.

    1. Janek pisze:

      Czołem Przemku.
      Ja swoje HD800 wybrałem (jako posiadacz wówczas Q701) spośród LCD-2,HE-500,D7100 i T70 jako te które moim zdaniem okazały się być takimi Q701 bi-turbo.
      Uważam również że HD 800 muszą trochę pograć-potem stają się przyjemniejsze.Tak to obserwowałem u siebie.
      Konkretny opis-gratulacje 🙂
      Pozdrawiam.Janek

  53. Tadeusz pisze:

    Własnie to co przytoczyłeś w ostatnim wpisie ,napisał mi parę lat temu Piotr Ryka jak pytałem go o zdanie na temat HD800 a wspomniałem,ze mam AKG701 🙂

  54. -Pawel- pisze:

    Jak to jest wersja 'dla niecierpliwych’ to ja już ustawiam się w kolejce po 'pełne wydanie’ 🙂

  55. Przemek pisze:

    Bede w Polsce w pierwszej polowie stycznia i bede mial ze soba Audeze LCD3.Jesli ktorys z kolegow ma ochote je uslyszec zapraszam do Włocławka.Prosze jednak o zapowiedzenie sie wczesniej gdyz sluchawki beda mialy troche do roboty ,beda na malym spotkanku sluchawkowym w Laskach pod Warszawa oraz na kilka dni powedruja do Piotra.

  56. Maciej pisze:

    Ja bardzo chętnie podjadę do Lasek, jeśli będzie to dzień weekendowy, tam mamy też chyba LCD2 na stanie 😉

  57. Maciej pisze:

    Piotrze, a na drugim miejscu po Bakoonie co byś uplasował? Perła na bateriach dużo dalej?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Jak rozumiem chodzi o drugie miejsce pośród tranzystorowych? Przyznam, że nie zawsze jestem zwolennikiem takich klasyfikacji. Czasami są one oczywiste, w sensie ustawienia jednego przed drugim, ale czasami nie. Przykładowo – Phasemation napędza symetrycznie podłączone Denony D7100 lepiej niż Bakoon, króy może je napędzać jedynie niesymetrycznie. Ale gdybym sam miał kupować, to SPL Phonitora. Tylko że on potrzebuje dobrego źródła. Do komputera kupiłbym sobie wieżę ifi.

      Przepraszam za opóźnienie, ale spam zalewa a filtracja jest bardzo niedoskonała. Musiałem Cię wyłowić spośród ponad dwóch tysięcy spamów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy