Recenzja: Audion Silver Night Anniversary 300B

Budowa

Audion_Silver_Night_Anniversary_300B_004_HiFi Philosophy

Audion Silver Night Anniversary 300B

   Audion Silver Night Anniversary powstał na dwudziestolecie firmy, a więc w 2007 roku. Posiada swój tańszy odpowiednik, który nie jest „Anniversary” i ma inne lampy sterujące, a sam posługuje się wspomnianymi radzieckim NOS-ami i słowackimi lampami mocy. Został podobno pod jedne i drugie wyjątkowo starannie prądowo zestrojony, tak więc ewentualna podmiana lamp 300B na innych producentów, jak również zastąpienie sterujących 6H1N przez tradycyjne ECC88, pozostaje zabiegiem problematycznym, nie muszącym przynieść poprawy. Wręcz może spowodować degradację, tak więc nie należy tu działać pochopnie, tylko wcześniej posłuchać, bo można bez sensu zmarnować sporo pieniędzy. Najlepsze lampy 300B kosztują bowiem od pięciuset dolarów w górę, a górna granica to ponad dwa tysiące za Takatsuki i nawet nie wiem ile, ale na pewno jeszcze więcej za oryginalne Western Electric z dawnej produkcji. Western Electric produkcję lamp 300B po kilkudziesięcioletniej przerwie w roku 1997 bowiem wznowiło, a w 2005 ponownie przerwało, nie widząc możliwości dalszego konkurowania z chińskimi, słowackimi, rosyjskimi i czeskimi producentami. Ich lampy z produkcji wznowionej kosztowały dziewięćset dolarów za parę, ale najbardziej cenione są te oryginalne dawniejsze, osiągające na aukcjach ceny wielotysięczne.

Lampy 300B nominalnie potrafią oddawać kilkanaście Watów, ale w praktyce jest to mniej i mniej także w tym wypadku. Audion 300B oddaje 7 W, tak więc minimalna czułość zalecanych do niego głośników to 89 dB. Potrafi obsługiwać impedancję od 4 do 16 Ohm i przenosić pasmo 10 Hz – 35 kHz, konsumując po drodze 152 Waty energii. Taki zakres mocy czyni go nie tylko odpowiednim do wysokoskutecznych głośników, ale także do nielicznych wprawdzie, ale za to bardzo ważnych słuchawek, jak AKG K1000 czy HiFiMAN HE-6. Z jednymi i drugimi go próbowałem i jestem pełen uznania, o czym będzie dalej. Nie jest natomiast odpowiedni do słuchawek teoretycznie na prąd pazernych, bo o konstrukcji planarnej, ale mających wyższą skuteczność, jak cała rodzina Audeze, której przedstawicieli napędza wprawdzie wybornie, ale niestety słyszalne są przy okazji szumy wewnętrzne wzmacniacza, i to słyszalne wyraźnie. Naprawdę szkoda, ale co robić.

Audion_Silver_Night_Anniversary_300B_014_HiFi Philosophy

Zgodnie z nazwą mamy tu lampy 300B marki JJ, oraz parę 6922 do pomocy.

Gdy chodzi o powierzchowność, urządzenie jest dosyć skromne. Na ciemnym froncie widnieje duże srebrne pokrętło potencjometru i pięć skobelkowych przełączników, odpowiadających za aktywność danego wejścia. Tych także z tyłu jest tyle, plus jedno jeszcze magnetofonowe, i wszystkie są RCA, jak to zazwyczaj w urządzeniach lampowych bywa. Oprócz przełączników i pokrętła jest jeszcze tylko niebieska dioda sygnalizacji pracy na przodzie po prawej, a z tyłu gniazdo sieciowe wraz z włącznikiem głównym oraz przełącznik wewnętrznego uziemienia, w razie gdyby słychać było jakieś zakłócenia. Ten główny włącznik jest z kolei podświetlany na czerwono i świeci zawsze po wpięciu kabla zasilającego, niezależnie od włączenia lub nie, co może być mylące. Blat z którego wystają lampy jest chromowany, a z tyłu piętrzy się za nim wspólna obudowa transformatorów, na której umieszczono srebrną plakietkę z nazwą urządzenia. Całość jest prosta i prezentuje się schludnie, a największą ozdobą są oczywiście żarzące się lampy, podwojone w odbiciu chromowanego lustra.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

11 komentarzy w “Recenzja: Audion Silver Night Anniversary 300B

  1. Alex pisze:

    Im droższe sprzęty pan recenzuje tym mniej w nich konkretów, soli czyli porównań do konkurencji z tej samej półki. Aż się prosi o zestawienie z Lebenem, Cary, Hegelem czy wspomnianym JAGiem.

  2. Piotr Ryka pisze:

    Jeżeli komuś brakuje soli i konkretów, to proszę właśnie konkretnie wymienić, czego konkretnie zabrakło? Co w brzmieniu Audiona pozostało niejasne, trudne do wyobrażenia?

    Jak chodzi o porównania, to trudno porównywać urządzenia na odległość. Cary i Hegel od dawna już u mnie nie goszczą, a testowane były w innych systemach, tak więc czynienie takich porównań na zasadzie zgadywanek i dalekiej retrospektywy mija się według mnie z celem, bo łatwo na takich podstawach dedukować nonsensy. Nic nie wiem o brzmieniu Hegla i Cary z głośnikami Spendora, a jedyne co mogę powiedzieć, to to, że wszystkie trzy wzmacniacze są bardzo dobre i może jeszcze to, że brzmienie Audiona wywarło na mnie największe wrażenie, co przy jego najwyższej cenie nie może być zaskoczeniem. Najwięcej można wyciągnąć z porównania Audiona z Lebenem, a ponieważ ten ostatni gra trochę podobnie do Cary, to pośrednio odnieść to także do niego.

    W porównaniu z Lebenem Audion gra brzmieniem głębszym i pełniejszym. Nie to, że Leben ma tu jakieś niedociągnięcia, ale Audion, co dla lamp 300B jest dość symptomatyczne, gra dźwiękiem szczególnie głębokim i wypełnionym. Jest to ogólna różnica pomiędzy mniejszymi lampami mocy, takimi jak w Lebenie i Cary, a tymi z Audiona, czyli dużymi triodami single ended. Te ostatnie bardziej czarują, pogłębiają i dają takie szczególnie przyjemne odczucie zanurzenia w dźwięku, które trudno opisać, ale jest to coś podobnego jak wówczas kiedy się patrzy w głęboką wodę, na przykład na pstrągi pływające w Morskim Oku. Takie poczucie obcowania z głęboką tonią. Tego lampy inne niż duże triody nie dają, tylko grają bardziej realistycznie i bezpośrednio, ale takim trochę bardziej płaskim, zwyczajnym dźwiękiem. Oczywiście dużo zależy od konfiguracji, ale słuchanie przy komputerze Audiona po Lebenie dało takie właśnie doznanie, znane mi już z wielu poprzednich odsłuchów.

    A komentarze są właśnie po to, żeby się o takie rzeczy dopytywać.

  3. Sławomir S. pisze:

    Zaryzykowałbym twierdzenie, ze często podkreślana 'czeskość’lamp 300B nie ma uzadnienia. Firma JJ nie jest firmą czeską, nie była chyba nawet firmą czechsłowacką (jakkolwiek powstała na pozostałościach po Tesli). To firma słowacka z Czadcy i na Słowacji te lampy sa produkowane. W Czechach 300B produkuje Emission Lab.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Dziękuję za poprawienie błędu. Oczywiście Słowacy to nie Czesi. Gdzieś czytałem, że JJ to firma czeska i tak to do mnie przyschło. Czeska jest za to firma KR Audio, także produkująca lampy 300B.

    2. Piotr Ryka pisze:

      Zamieniłem już Czechów na Słowaków, żeby nie siać nieprawdy i zgorszenia.

  4. miroslaw frackowiak pisze:

    Porownywanie Carego 300B do innych wzm lampowych na lampe 300B to nieporozumienie,np. Leben to kaczka a Cary 300B to labedz,cakowicie inne wzm lampowe!!!

  5. Piotr Ryka pisze:

    Uściślijmy może, że Leben ma lampy mocy JAN-6197 General Electrica, Cary SLI-80 KT-88 Electro Harmonixa, a Audiony i Cary 300SEI słowackie 300B od JJ. Cary, tak nawiasem, na przestrzeni wielu lat produkcji swojego wzmacniacza stosowało różne lampy 300B i nawet nie wiem na pewno jakie stosuje obecnie.

  6. Rolndsinger pisze:

    Carego 300B to kiepski wzmacniacz , nie wiem zkad te opinie ze niby taki dobry…

    1. Piotr Ryka pisze:

      Poprawić ortografię?

  7. Piotr Ryka pisze:

    Życie bywa przekorne i nieraz zaskakujące. Dla jednych to zapewne wiadomość dobra, dla innych może mniej nieco, ale Cary 300B SEI właśnie do mnie przyjechał. Lampy mocy dają mu teraz Golden Liona, tak więc jakie mu dają szybko się wyjaśniło. Niestety Audion już odjechał, zatem z nim bezpośredniego porównania nie będzie.

  8. miroslaw frackowiak pisze:

    No narescie moj wzm Cary 300B jest u Piotra,ci
    esze sie ze w koncu bedzie recenzja mojego wzm,mam nadzieje ze bedzie wygrzany a o lampy sie nie martwie ,bo Piotr ma najlepsze i sprawdzone.Ciesze sie rowniez ze bedziesz mogl Piotrze doradzic mi ktore lampy beda z nim graly dobrze,swietnie i wspaniale!jakosc-cena tez bedzie istotna ,bo nie na wszystkie lampy mnie stac a sa tez takie ktorych nie mozna dostac.
    Zobaczysz teraz jak potrafia grac K-1000 z Carym 300B podlaczonymi pod zaciski glosnikowe bo ja tylko tak slucham.
    Teraz bedzie obiektywna recenzja i narescie przestana pisac p…..audiofile nigdy nie sluchajacy tego wzm a majacy wiele do powiedzenia na jego temat!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy