Odtwarzacze przenośne HiFiMAN. Porównanie modeli HM-601 i HM-602.

Część II – z plikami FLAC

Westone4

HiFiMan_HM_601&602_23Z Westonami pliki FLAC były trochę gładsze. Coś jakby na gramofonie odtwarzać tą samą płytę, ale raz całkiem nową (FLAC), a raz trochę używaną (mp-3). Samo brzmienie było bardzo dobrej jakości, a Westony pokazały naprawdę wysoką klasę.

AKG K701Q

Ponieważ wolę słuchawki „na” a nie „do” uszne, AKG odpowiadały mi bardziej, ale sam poziom jakościowy był z grubsza analogiczny, a prezentacja podobna. Westone miały lepszą średnicę, a AKG przestrzeń. Kwestia gładkości w odniesieniu do plików znów się powtórzyła. Mała różnica, ale wyczuwalna, a przynajmniej zaraz po przejściu. Potem słuch się adoptuje i podobieństwo staje się jeszcze większe, choć ten szum starej płyty u mp-3 daje się wyczuć. Ma jednak niewielkie znaczenie.

Sennheiser HD 650

HiFiMan_HM_601&602_20I tym razem te słuchawki podobały mi się dużo bardziej od AKG, a różnica pomiędzy mp-3 a FLAC była na nich bardzo mała, bo oba rodzaje plików były gładkie i w sumie nieznacznie tylko odmiennie brzmiące. Materiał mp-3 trochę szumiał i chrypił, a FLAC był sprężysty i gładki, ale to były zjawiska raczej na poboczu uwagi słuchającego. Tylko na długą metę FLAC okazywał się wyraźnie mniej męczący.

HiFiMAN HE-300

Podobieństwo tych słuchawek do HD 650 na odtwarzaczach HiFiMAN’a to rzecz naprawdę zastanawiająca i gdyby nie ten kontur i może odrobinę większa dynamika, stałyby się niemal identyczne. W ich przypadku gładszy FLAC podobnie milszy był i przyjemniejszy niż mające lekką chrypkę mp-trójki.

Beyerdynamic T90

HiFiMan_HM_601&602_32Mimo całej sympatii dla HD 650 i HE-300 nie sposób nie zauważyć, że T90 to słuchawki lepsze. Muzykę widać przez nie jak przez lepiej dobrane okulary i oczywiście nie ma możności tego przeoczyć.

W ich wypadku różnica pomiędzy szumem mp-3 a jego brakiem u FLAC była lepiej odczuwalna niż z poprzednimi nausznikami, a z HM-602 lepiej niż z HM-601. Poziom ogólny w obu plikowych wypadkach należy uznać za świetny, podobnie jak świetna była łatwość napędzania tych słuchawek przez oba odtwarzacze przenośne.

Denon AH-D7100

Po raz pierwszy z Denonem usłyszałem różnicę między dwoma rodzajami plików będącą czymś więcej niż różnicą pomiędzy nową a trochę podniszczoną płytą winylową. Mp-3 były głuche, mniej muzykalne i z płytszym brzmieniem, choć zarazem nieco dudniące, co mogło stwarzać mylne wrażenie, że są równie głębokie. Zwięźle ujmując, były nie tylko bardziej szorstkie, ale i bardziej powierzchowne, co Denon dokładnie ukazał.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

5 komentarzy w “Odtwarzacze przenośne HiFiMAN. Porównanie modeli HM-601 i HM-602.

  1. Kuba pisze:

    Jak zwykle świetna lektura, a pomyłki zdarzają sie nawet najlepszym więc nic takiego się nie stało. Dzięki Panu stałem się dumnym posiadaczem AK100 i jestem za to bardzo wdzięczny, zastanawiam się tylko jak zagra z Denonami AH-D 7100 (obecnie mam tragiczne Shure SE530), rozważałem też zakup Beyerdynamic dt 880, ale chyba jeszcze się wstrzymam do czasu przesłuchania Astella na nowych Denonach. Pozdrawiam i czekam na nowe wpisy:)

  2. Lord Rayden pisze:

    Szkoda,że nie oceniono HiManów 😉 ze słuchawkami bardziej portable jak Beyerdynamic T50p, DT1350 i innymi tego typu. Spodziewam się,że będą ludzie, którzy zechcą ten sprzet nosić ze sobą po ulicy. No i nie każdy lubi dokanałowe słuchawki.

  3. Krzysiek pisze:

    >Odtwarzacz oferuje funkcję equalizera, ale tylko do własnego ustawiania, bez wartości predefiniowanych>. Ja posiadam Hm-602 i mam w menu predefiniowane wartości equalizera.

  4. mar.s pisze:

    Przez ostatnie kilka dni sluchalem wlasnie pozyczonych D7100 ze swoim hm-601 na FLACach, nie sadzilem ze taka jakosc mozna nosic w plecaku (jak dla mnie niesamowite), a skoro MQS jeszcze lepiej to pokazuje to juz sie nie moge doczekac jak znowu wpadna mi w rece;)

  5. Piotr Ryka pisze:

    Wszystkich komentatorów chciałem przeprosić za brak odpowiedzi. Z przyczyn mi niewiadomych niektóre komentarze się nie pojawiają. Interweniowałem już w tej sprawie wielokrotnie, ale bez rezultatu. Raz jeszcze przepraszam, a przy okazji dziękuję za miłe słowa i życzę wszystkim wspaniałych muzycznych przygód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy