Newsy: Lumin D1

D! dla   W lutym na polskim rynku pojawił się nowy odtwarzacz sieciowy Lumin D1. Będzie to najtańszy model w gamie odtwarzaczy Lumina.

Celem konstruktorów było stworzenie odtwarzacza jak najbliższego jakościowo droższym krewniakom, ale w przystępniejszej cenie. D1 zachowuje firmową stylistykę, ale ma mniejsze wymiary niż pozostałe modele Lumina (T1, A1, S1) i jest też pozbawiony wyjścia HDMI. Oszczędności dotyczą też zewnętrznego zasilacza, który automatycznie dopasowuje się do napięć od 110V do 240V. Układy elektroniczne D1 są umieszczone na pojedynczej płytce drukowanej. Zastosowano konwertery cyfrowo-analogowe Wolfson WM8741 (po jednym na kanał). Wyjścia analogowe są zarówno w postaci symetrycznej XLR jak i niesymetrycznej RCA. Wyjście cyfrowe BNC SPDIF może pracować z sygnałem PCM (44.1kHz-192kHz, 16-24bit) lub DSD (DoP, DSD over PCM, 2.8MHz).

Jako wejścia można wykorzystać gniazdo Ethernet (100Base-T) do połączenia z siecią lokalną. Z kolei do wejścia USB można podłączać zewnętrzne dyski i pamięci z plikami do odtworzenia. D1 obsługuje protokół UPnP AV.

D1 obsługuje pliki z sygnałem DSD (DSF, DIFF, DoP), bezstratne pliki PCM (FLAC, Apple Lossless/ALAC, WAV, AIFF) oraz pliki skompresowane stratnie (MP3, AAC w kontenere M4A). W przypadku sygnałów PCM obsługiwane są stereofoniczne pliki z próbkowaniem 44.1kHz-384kHz oraz rozdzielczością 16-32bity. W przypadku DSD obsługiwany jest sygnał stereo o częstotliwości 2.8MHz. Dla plików PCM o częstoliwości do 96kHz możliwy jest upsampling do DSD.

Nowy Lumin odtwarza pliki bez przerw (Gapless), ma też skuteczne buforowanie.

Jako urządzenie sterujące służy Apple iPad (wersja 2 lub późniejsza, wymagany iOS 5.0 lub późniejszy) dla którego opracowano odpowiednią aplikację. Wspierane są ekrany Retina Display. D1 jest wykończony w szczotkowanym aluminium i ma czytelny wyświetlacz. Oprogramowanie wewnętrzne odtwarzacza (firmware) może być w przyszłości aktualizowane.

Dane techniczne Lumina D1:

Wymiary SWG …. 240 * 60 * 244 mm
Masa …. 2 kg
Wyjście XLR …. 4Vrms, styk 2 gorący
Wyjście RCA …. 2Vrms

Cena detaliczna – 9900 zł

Polskim dystrybutorem marki Lumin jest firma Moje Audio.

18 komentarzy w “Newsy: Lumin D1

  1. Piotr Ryka pisze:

    Urządzenie dotarło już do redakcji i jest na etapie wygrzewania. Recenzja za jakieś dwa, trzy tygodnie. Dotarło wraz z dedykowanym serwerem, tak więc powinno być ciekawie.

  2. Janusz pisze:

    Bajka! Prosimy o porównanie z Black dragonem… D1 to rywal rozwiązania black dragon + auralic aries…

  3. roman pisze:

    Ciekawe czy do 6000zł znalazło by się coś z tego typu urządzeń co zagra jak dobry odtwarzacz CD,słuchanie z komputera mimo wszelkich zabiegów z przystosowaniem go do audio to jednak porażka.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie wydaje mi się, by słuchanie z komputera miało być zawsze porażką. To tylko kwestia jaki DAC i wzmacniacz jakimi kablami mu podepniemy. Dobre pliki czerpane z komputera są bardzo dobrym źródłem. Taką mam opinię na podstawie mnóstwa odbytych odsłuchów. Gramofony i najlepsze odtwarzacze to wprawdzie wyższy poziom, ale komputerowe audio ma się już całkiem nieźle. Problem polega raczej na tym, że nie jest o wiele tańsze. Dobry gramofon można mieć za mniej niż dziesięć tysięcy, a wkładkę za dwa, podczas gdy sam przyzwoity kabel USB kosztuje ponad tysiąc złotych.

  4. roman pisze:

    Notebook Asus wyczyszczony z wszelkich programów wykorzystywany wyłącznie do słuchania muzyki,odtwarzacz JR Media Center + Fidelizer (optymalizacja komputera,uśpienie wszystkich zbędnych procesów)
    Wyłączyłem co się dało aby system operacyjny Windows nie wtrącał się,sygnał wychodzi kablem USB wireworld ultraviolet i idzie do konwentera Musical Fidelity V-LINK 2 ,stamtad kablem koaksjalnym Silitech (jakiś model co kosztował kiedyś ponad tysiąc złotych) do daca SCHIIT BIFROST ,dalej dwa wzmacniacze słuchawkowe ,LYR SCHIIT i X-CANS Musical Fidelity .
    Jest gładko,przestrzennie ,jest głębia ,dobra stereofonia ,brakuje jednak w tym czegoś,brak obecnośći namacalnośći ,przekaz jest przesadnie ulotny,mało angażujący .
    Nie DAC jest winny bo słuchałem wielu DACów do 5000zł i wszystkie na podobnym poziomie jakościowym ,różnią się ,ale są to detale.

    1. Piotr Ryka pisze:

      A jakie słuchawki?

  5. roman pisze:

    Na Audio Video był kiedyś wielki test kabli USB,modele od 10zł do 9000zł ,kabel jaki posiadam był oceniany jako klasy A (skala C,B A) gdzie A oznacza HI-END ,kable droższe były lepsze ,ale jakiego przetwornika trzeba aby to usłyszeć ?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tu sama klasyfikacja nie gra roli. Musi być jeszcze dopasowanie. Sam stale używam Entreqa Konstantina, Tellurium Blue oraz ifi Gemini, i stale natykam się na sytuację, że jeden gdzieś pasuje a drugi nie. A kable wszystkie są z przedziału tysiąc plus i bardzo dobre.

      Personalizacja na takich słuchawkach powinna zdecydowanie być, nawet bardzo dobra. Idę o zakład, że w tej układance brakuje jakiegoś niewielkiego elementu, albo coś psuje całość. Sprawdzenia proponuję zacząć od kabla Siltecha. Potrafią robić bułę.

  6. roman pisze:

    HD-600 i BD-990 PRO

  7. roman pisze:

    ten Silitech to HF-9 g3
    takie ma opinie „Niewštpliwie jest to b. dobry, nieziemsko przejrzysty kabel cyfrowy, z ładnymi nasyconymi, ale nie przejaskrawionymi sopranami, znakomita szybkoœć i precyzja oraz wglšd w nagranie, ale to właœnie brak własnego charakteru jest jego największš zaletš wpływajšcš na zdumiewajšcš przeŸroczystoœć tego kabelka.”
    I tak go odbieram.

    1. Piotr Ryka pisze:

      A ja Ci mówię, spróbuj inny kabel. Tak nawiasem, z jakiego jesteś miasta, bo może jakąś pomoc udałoby się zorganizować.

  8. roman pisze:

    jelenia góra,miałem rożne kable w tym dwa od Michała (seria Digix) ,wszystkie grały wyraźnie gorzej od siliteha ,grałem też bezpośrednio przez kabel USB ,wydaje mi się że racje ma Pacuła pisząc -„Brzmienie tego transportu (skrót myślowy: chodzi o zmiany, jakie wnosi do dźwięku) jest bardzo czysty i pozbawiony czegoś, co w dźwięku większości komputerów używanych w roli transportu irytuje mnie najbardziej: nieokreśloności.
    Trzeba naprawdę wielu zabiegów, z optymalizacją ustawień komputera, z odpowiednim odtwarzaczem software’owym, z doborem kabla USB, żeby uzyskać z PC-ta lub MACa dźwięk wysokiej klasy. Najczęściej kończy się czymś poprawnym, ale w dłuższym okresie, przynajmniej dla mnie, nie do przyjęcia.”

    1. Piotr Ryka pisze:

      Moim zdaniem nie trzeba. Sam nie używam laptopa, ale pamiętam jak wiele lat temu przyjechał do mnie Kolega audiofil z laptopem i słuchawkami Sennheiser HD 800 oraz wzmacniaczem lampowym Darkvoice. Kapitalnie to grało. Nikt mi nie wmówi, że pliki nie są dobrym źródłem.

      Jelenia Góra to niestety trochę na uboczu. Trudno tam udzielić pomocy. Szkoda, bo chętnie bym posłuchał tego systemu i na własne uszy się przekonał, co mu dolega.

  9. roman pisze:

    póki co zbieram na AURALIC

  10. Andrzejek pisze:

    Roman – radzę poczekać na D1. Jeśli ma chociaż w 50% cos wspólnego z T1 to będzie „grubo”. Panie Piotrku – wnikliwie prosimy. Sieciówki w tym przedziale cenowym to teraz gorący temat 🙂

  11. Stefan pisze:

    Piotrze a czy miałeś może okazję sprawdzać Lumina T1 i na ile różni się od A1.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie, jeszcze nie miałem. Kwestia czasu, ale nie wiem jakiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy