Recenzja: Accuphase SACD DP-900/DC-901

Podsumowanie

Accuphase_DP-900DC-901_SACD_16   Na tle tego wszystkiego nasz tytułowy Accuphase DP-900/DC-900 jawi się jako ostoja perfekcji i mistrzostwa. Nie jest wprawdzie aż tak analogowy jak najlepsze gramofony, ale pośród cyfrowych współbraci nie musi się nikogo lękać. Przeciwnie, to inni powinni lękać się jego. Pozostaje spokojny siłą swego technicznego wyrafinowania, słusznie wychodząc z założenia, że bycie wybitnym udaje się najlepiej kiedy wybitnym się jest, a nie kiedy chce się za takiego uchodzić przybierając nienaturalne pozy i strojąc mądre miny. Jego gramofonowy styl pozostaje przekonującym osiągnięciem, a najlepiej uwidacznia się w towarzystwie lampowym, dodatkowo uwypuklającym perfekcyjną niemal analogowość i całościową świetność brzmieniową. Nie słyszałem dotąd odtwarzacza CD/SACD równie uniwersalnego i dokładnego w tym co robi. Pozbawionego jakiejkolwiek nerwowości, a jednocześnie szczegółowszego od innych. Nie stwarzającego żadnych podbarwień, a zarazem dogłębnie sycącego kolorem. Wolnego od sopranowego ataku, a przy tym zdolnego wyciągać soprany wyżej niż ktokolwiek i jeszcze na dodatek pozbawionego basowego przegięcia, a jednocześnie zdolnego schodzić od innych niżej. Ale przede wszystkim i co najważniejsze, obdarzającego wszystko czego się tknie muzyką. Nie jakąś sztucznie rozpaloną niczym kaloryfer czy słodką jak miód, tylko muzyką po prostu, taką jaką ona jest, a w każdym razie jaką ją uwieczniono na płytach, bo płytowy, nagraniowy charakter w doskonałych realizacjach sprzętowych zawsze ukazuje się z wielką siłą i czyta się go niczym wydrukowaną dużym drukiem czytankę dla dzieci.

Całe to mistrzostwo i ta CD-analogowość kosztują bardzo słono, ale takie jest właśnie Accuphase. To firma oferująca luksus i wycelowana ofertowo w bogatego klienta, pragnąca oferować za swe bardzo ciężkie pieniądze doznania gdzie indziej nieosiągalne i mająca w tym względzie niemałe osiągnięcia. Także wizualne, jak widać na zdjęciach.

 

W punktach: 

Zalety

– Całościowa perfekcja.

– Niespotykana u innych CD-analogowość.

– Wpięty nawet w miejsce innego znakomitego odtwarzacza natychmiast uwidacznia swoją przewagę.

– Będzie pasował do każdego toru.

– Bardziej szczegółowy od wszystkich jakie słyszałem.

– W każdym aspekcie pozbawiony przedobrzenia.

– Wyjątkowa głębia kolorytu.

– Magia potężnego basu.

– Wokaliści na wyciągnięcie ręki.

– Doskonale uwidacznia przewagę formatu SACD.

– Potrafi ratować w sytuacjach wyglądających na beznadziejne.

– Nowatorska technologia obróbki sygnału.

– Jeszcze ulepszony najwyższej klasy napęd.

– DAC dostosowany do współczesnych wymagań.

– Fantastycznie się prezentuje.

– Mistrzowskie wykonanie.

– Znakomicie zaprojektowany pilot.

– Ponadczasowa stylistyka.

– Wielka renoma marki.

– Made in Japan.

– Bezproblemowy serwis.

– Polski dystrybutor.

– Można posłuchać przed zakupem.

 

Wady

– Jego spokojna perfekcja może się w pierwszej chwili wydać za spokojna.

– Nie jest to dźwiękowe solarium dla wielbicieli upału, ani tani popis w rodzaju urlopowej opalenizny znad Adriatyku.

– Tak więc raczej dla koneserów i smakoszy a nie plotkarzy.

– Wielkie gabaryty i potężna waga.

– Potrzebuje długiego prądowego rozbiegu.

– Przeraźliwie dużo kosztuje.

– Kunsztowne drewniane obudowy wymagają bardzo ostrożnego obchodzenia.

Sprzęt do testu dostarczyła firma :

Nautilus_logo_1

 

 

 

Dane techniczne: 

Sekcja napędu

Masywne chassis z najwyższej precyzji firmowym napędem.

Osobne jednosoczewkowe lasery dla zapisu CD i SACD.

Interfejs HS-LINK RJ-45

Wyjście koaksjalne.

CD 44,1 kHz/16bit PCM

SACD 2,8224 MHz/1bit DSD

Sekcja zasilania w oparciu o dwa transformatory toroidalne i własnej produkcji kondensatory filtrujące (3000μF × 10), separujące sekcję odczytu i obróbki sygnału.

Wyświetlacz z funkcją czytnika tekstu.

Karbonowe podstawki tłumiące drgania.

Drewniane wykończenie.

Zużycie energii 11 W.

Wymiary: 477 x 394 x 156 mm.

Waga:30 kg.

 

DAC

Ultra-high-speed FPGA

Innowacyjna technologia MDSD „with double-speed high-precision moving-average filter circuit”.

Szesnaście konwerterów MDS pracujących równolegle.

Dwa Hyperstream™ DAC chips (ES9018) w każdym kanale.

Całkowita separacja analogowych filtrów dolnoprzepustowych dla ścieżki zbalansowanej i niezbalansowanej.

Ścieżka konwertera D/A drukowana w szkle fluorokarbonowym.

We/wy EXTERNAL DSP

Siedem wejść cyfrowych: HS-LINK, balanced, coaxial (2), optical (2), USB 2.0. Wszystkie poza optycznymi o parametrach 32 – 192 kHz/16-24 bit. Optyczne 32 – 96 kHz/16-24 bit.

Wyjścia optyczne i koaksjalne.

Wyjścia analogowe zbalansowane i niezbalansowane.

Konstrukcja separująca sekcje cyfrową i analogową, każdą napędzaną osobnym transformatorem.

Pasmo przenoszenia: 0,5  Hz – 50 kHz.

S/N 120 dB.

THD 0,0005%.

Dynamika 117 dB.

Separacja kanałów 120 dB.

Napięcie wyjściowe: wyjście zbalansowane 2,5 V; niezbalansowane 2,5 V.

Zużycie energii: 26 W.

Wymiary: 477 x 394 x 156 mm.

Waga: 23,4 kg.

 

 

 

 

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

2 komentarzy w “Recenzja: Accuphase SACD DP-900/DC-901

  1. roman pisze:

    Ciekawe ile osób w naszym kraju to kupi?
    Zazdroszcze Ci obcowania z takim sprzętem,z drugiej strony współczuję gdy trzeba wrócić do tego co się ma…

  2. Piotr Ryka pisze:

    Dwie już mają. A piękny dźwięk mieszka w wielu miejscach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy